Najpierw przywiązali sznurkiem spróchniałą gałąź, potem w końcu spadła na zaparkowane auto? "Prowizorki mają nas chronić przed wypadkiem?"

W Międzychodzie doszło do nietypowego zdarzenia.

Doszło do tego w minioną środę, ale dopiero teraz portal "Wieści Międzychodzkie" otrzymał informację od swoich Czytelników. Okazuje się, że wiadomo było już od dawna, iż drzewo stanowi zagrożenie dla przechodniów. Świadczyć o tym ma sznurek, którym została przywiązana do drzewa spróchniała gałąź.

Dwa dni temu w nocy złamana gałąź spadła na auto na ul. 17 stycznia na przeciwko kościoła. Strażacy usunęli wielki konar. Stojące pod drzewem auto zostało uszkodzone. Gałąź była spróchniała wewnątrz od lat. Zagrażała bezpieczeństwu. Co więcej, było o tym wiadomo, ktoś nawet próbował wzmocnić spróchniałe miejsce przywiązując gałąź sznurkiem. Patent nie zadziałał. Czy nie można było rozwiązać problemu przed wypadkiem? Skoro był znany? Gdzie jeszcze różne prowizorki mają nas chronić przed wypadkiem? - napisał portal "Wieści Międzychodzkie", który otrzymał zdjęcia od swoich Czytelniczek.

Mieszkańcy Międzychodu przyznali, że w mieście jest jeszcze kilka innych drzew, które według nich również mogą stanowić zagrożenie, ale procedura ich usunięcia jest zbyt długa.

Jeśli drzewo zagraża bezpieczeństwu należy złożyć odpowiedni wniosek do urzędu miasta lub gminy. Jeśli usuwasz drzewa lub krzewy z nieruchomości wpisanej do rejestru zabytków to wniosek złóż do wojewódzkiego urzędu ochrony zabytków. Ważne! Jeśli chcesz usunąć drzewa lub krzewy rosnące na nieruchomości będącej własnością gminy, to wniosek złóż do starostwa - podpowiada gov.pl