Jest zarzut w sprawie awantury zakończonej śmiertelnym ugodzeniem psa nożem
Usłyszał go właściciel czworonoga.
Jak informuje twojaslupca.pl, policjanci zebrali materiał dowodowy, który pozwolił na postawienie zarzutu właścicielowi psa, który nie przeżył awantury. Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że właściciel czworonoga swoim zachowaniem przyczynił się do uszkodzenia ciała drugiego człowieka - zdjął bowiem psu kaganiec, poluzował smycz i szczuł swojego pupila. To sąd podejmie decyzję o wymiarze kary. Grozi mu do 2 lat więzienia.
Przypomnijmy, że wszystko rozegrało się w czwartek w Słupcy. Około 21.30 do policjantów dotarła informacja o psie ugodzonym nożem na jezdnej z ulic miasta. Okazało się, że między dwoma parami będącymi pod wpływem alkoholu doszło do awantury. - Jeden z mężczyzn, będący na spacerze z dużym psem, podszedł w pewnym momencie do kłócącej się z nim pary, zdjął psu kaganiec, skutkiem czego zwierzę najpierw złapało człowieka zębami za bluzę, a następnie ugryzło go w udo. Jak przekazał pogryziony mężczyzna, w obronie własnej zmuszony był użyć noża, który miał w kieszeni i ugodził nim psa. Po zdarzeniu strony rozeszły się na przeciwne strony drogi i oczekiwały na przyjazd policji - informowali policjanci ze Słupcy. Psa nie udało się uratować. Ranny mężczyzna został natomiast opatrzony.
Najpopularniejsze komentarze