Znany koncern zapowiada ogromne zwolnienia. Co z pracownikami w Poznaniu?
Są dobre informacje.
O sytuacji sygnalizowaliśmy już na łamach epoznan.pl. Do sprawy wraca "Gazeta Wyborcza". Jak przekazano, po doniesieniach Financial Times swoich obaw nie kryła Wielkopolska Solidarność. Doniesiono, że Unilever zamierza do końca 2025 roku zwolnić ponad 3 tysiące osób. To jedna trzecia załogi w Europie. "Nie otrzymaliśmy informacji od spółki, czy te zwolnienia dotyczą też zakładów w Polsce, a więc także tego w Poznaniu" - komentuje Jarosław Lange, szef wielkopolskiej Solidarności.
Informacją nie jest zdziwiony Marek Obarski, związkowiec z Unilevera. Jak podkreśla, pracownicy wiedzą o tym od kilku miesięcy. Dodaje, że na razie nie ma obaw, by załoga w Poznaniu miała stracić pracę. "U nas wciąż będzie produkcja spożywki. Te zmiany dotyczą głównie innych zakładów w Europie, gdzie następuje konsolidacja i wyspecjalizowanie" - tłumaczy w rozmowie z "Gazetą".
"Zarząd Unilever podjął decyzję o wdrożeniu programu produktywności, który może wpłynąć na zmiany w strukturach organizacyjnych w całej Europie. Zmiany te dotyczą wyłącznie pracowników biurowych"- przekazuje Kinga Woźniakowska z agencji 38 Content Communication, która reprezentuje Unilever Polska. Dodaje, że poznańska fabryka jest jedną z najważniejszych w Europie.
Z kolei Maciej Lasoń, dyrektor komunikacji i spraw korporacyjnych Unilever Polska zapewnia w rozmowie z GW, że wprowadzane zmiany są "kosmetyczne" i nieodczuwalne dla pracowników. Podkreśla też, że Unilever zainwestował blisko 90 mln złotych w poznański zakład. Dziennikarze "Gazety Wyborczej" nieoficjalnie dowiedzieli się, że to nie ostatnia inwestycja i że właśnie w Poznaniu spółka zamierza zainwestować nawet trzykrotnie więcej. A poznańska fabryka ma mieć miano "cyfrowej fabryki przyszłości". Szczegóły mamy poznać niebawem.
Unilever w Poznaniu zatrudnia 740 osób.
Najpopularniejsze komentarze