Problemy w PKP Cargo odbijają się na innej firmie. Jest wniosek o upadłość spółki-córki
Niestety zatrudnia także w Wielkopolsce.
O problemach spółki PKP Cargotabor poinformował w tym tygodniu portal money.pl. Złożenie wniosku o otwarcie postępowania sanacyjnego i ogłoszenie upadłości ma zapewnić możliwość restrukturyzacji i stabilizację finansową spółce.
PKP Cargotabor ma 15 zakładów w całym kraju i zajmuje się naprawą oraz utrzymaniem taboru kolejowego. Jeden z zakładów mieści się w Ostrowie Wielkopolskim i zatrudnia 180 osób. Głos w tej sprawie zabrali pracownicy, którzy obawiają się o swoją przyszłość.
- Jesteśmy nie tylko miłośnikami ale przede wszystkim pracownikami, a z zakładem związani jesteśmy w sposób szczególny. To dla nas zdecydowanie coś więcej niż tylko zwykła praca. Od wielu lat zakład kojarzony jest przede wszystkim z podstawowej działalności jaką prowadzi, czyli napraw taboru kolejowego. Wielu z Was na pewno kojarzy również lokomotywy, które dzięki naszemu zaangażowaniu zyskały wyróżniające je barwy, nawiązujące do tych sprzed lat - informują członkowie Klubu Miłośników Kolei w Ostrowie Wielkopolskim. - Być może mieliście również okazję odwiedzenia naszego kącika muzealnego w Izbie Tradycji, a może byliście kiedyś na jednym z festynów jakie mieliśmy sposobność organizować na terenie zakładu. Wszystkie te działania były zawsze możliwe dzięki pomocy, ogromnemu zaangażowaniu pracowników, wiedzy oraz niejednokrotnie nadludzkiemu wysiłkowi jaki temu towarzyszył. Często poświęcając swój czas wolny. Niestety ostatnie miesiące to dla nas prawdziwy koszmar. Każdy kolejny dzień to dzień niepewności o przyszłość. W naszym zakładzie zatrudnionych jest ok. 180 osób. Niestety w związku z obecną sytuacją, co chwilę liczba ta maleje. Na przestrzeni ostatnich kilku miesięcy odeszło już kilkunastu kolegów, którym nie przedłużono umów o pracę. W perspektywie kolejnego półrocza do odejścia szykują się również koledzy przechodzący na zasłużone emerytury. W sumie do grudnia załoga zredukuje się o 31 osób. Niestety perspektywa złożenia przez zarząd PKP CARGOTABOR Spółka z o.o. wniosku o otwarcie postępowania sanacyjnego oraz o ogłoszenie upadłości, napawa ogromnym niepokojem nas wszystkich. Przyjęcie wniosku przez sąd oznaczać będzie bowiem możliwość zwolnienia każdego, niezależnie od stanowiska, stażu pracy, ważność tracą również wszystkie nabyte przywileje - zaznaczają. Ale na tym nie kończą.
- Obecne problemy ostrowskiego zakładu wynikają również z dotychczasowej polityki spółki matki PKP CARGO S.A., która zakazywała PKP CARGOTABOR prac na rzecz innych podmiotów. Jako pracownicy czujemy się dziś mówiąc wprost oszukani. Jak bowiem inaczej podsumować słowa, w których słyszymy, że nasza dotychczasowa praca była "niepotrzebna", a zaległości spłat sięgają już ponad 200 mln złotych. My jako pracownicy zakładu w Ostrowie Wielkopolskim, w dalszym ciągu jednak nie poddajemy się i mamy nadzieję, że los wkrótce się odmieni. Czynimy wszystko co w naszej mocy, by podnieść zakład z kolan i utrzymać miejsca pracy. W ostatnim czasie promień nadziei daje nam zgoda na otwarcie się na inne podmioty, tak by ostrowski zakład mógł przyjmować również zewnętrzne zamówienia. Mamy również nadzieję, że szereg działań naprawczych pomoże nam wrócić na właściwe tory.
Najpopularniejsze komentarze