Współwłaściciel salonu samochodowego walczy o życie w szpitalu. Uratował go rowerzysta, jest więcej szczegółów

Chodzi o współwłaściciela salonów Mercedes-Benz w regionie.

Jak informowaliśmy już na epoznan.pl, sytuacja miała miejsce w sobotę pod Ostrowem Wielkopolskim. W godzinach porannych w miejscowości Franklinów przedsiębiorca wyjechał z salonu fitness i nagle zatrzymał się. Zdołał wysiąść z pojazdu, ale nie mógł ustać na nogach. Na ratunek ruszył mu przypadkowy rowerzysta, który nie tylko wezwał pomoc, ale też rozpoczął resuscytację krążeniowo-oddechową. Ostatecznie mężczyzna trafił do szpitala, gdzie przeszedł zabieg kardiologiczny - jest w śpiączce farmakologicznej.

Wiadomo już, że chodzi o współwłaściciela salonów samochodowych Mercedes-Benz w Ociążu i Koninie - Jana Garcarka. Poinformowali o tym pracownicy. - Szanowni Państwo, Z ciężkim sercem informujemy, że nasz ukochany Szef, Jan, przebywa obecnie na oddziale intensywnej terapii, gdzie toczy walkę o swoje zdrowie. Wszyscy, którzy znają Jana, wiedzą, jak wiele dobra wniósł w nasze życie i jak wiele pomaga ludziom dookoła. Teraz nadszedł moment, gdy sam potrzebuje wsparcia. Prosimy Państwa o modlitwę w tym trudnym czasie - zaapelowali. Pod postem na Facebooku szybko pojawiło się 100 komentarzy z wyrazami wsparcia i setki reakcji.

Jan firmę prowadzi wraz z bratem Andrzejem. Przed rokiem w miesięczniku Dealer opublikowano wywiad z braćmi, w którym przyznają, że od dłuższego czasu prowadzą zdrowy tryb życia. - Andrzej Garcarek rozpoczął zaś - i to wtedy jeszcze niezbyt częste - treningi na siłowni w 2005 r., a Jan dwa lata później. Bodźcem dla Jana był przebyty w 2007 r. zawał, który, jak na ironię losu, dopadł go podczas kibicowania zawodnikom na torze żużlowym - można przeczytać w wywiadzie.

To właśnie zawał uświadomił Janowi, że trzeba coś zmienić. Rzucił palenie, a palił nawet 40 papierosów dziennie i zaczął regularne treningi na siłowni - w klubie w Ostrowie oraz w firmowej siłowni w salonie. Co istotne, ćwiczenia odbywają się pod okiem specjalistów. Od lat treningi są ważną częścią ich dnia, stawiają na regularność i systematyczność. Poszli nawet o krok dalej i przy salonie w Ociążu otworzyli restaurację, w której posiłki przygotowywane są również dla nich - zgodnie z wytycznymi dietetyka.