Reklama
Reklama

Choć miał bilet na przejazd z rowerem pociągiem, nie wpuszczono go do składu mówiąc, że nie ma miejsca. Musiał przejechać jednośladem dodatkowe kilkanaście km

Zdjęcie ilustracyjne | fot. polregio.pl
Zdjęcie ilustracyjne | fot. polregio.pl

Naszemu Czytelnikowi przytrafiła się bardzo niemiła sytuacja.

Choć sytuacja miała miejsce na początku czerwca i wówczas poprosiliśmy przewoźnika o komentarz, dopiero 23 lipca, po kilku przypomnieniach, w końcu go otrzymaliśmy. O co chodzi?

- 9 czerwca na stacji kolejowej Jankowo Dolne doświadczyłem bardzo nieprzyjemnej sytuacji. Po zatrzymaniu się na wspomnianej stacji pociągu Przewozów Regionalnych "REG 57208" Kierowniczka pociągu zabroniła mi wejścia z rowerem argumentując to przepełnieniem składu. W domyśle chodziło o brak wolnych miejsc na rower. A wina została zrzucona na "błąd systemu", który sprzedał więcej miejsc na rowery niż faktycznie jest dostępnych - opisuje nasz Czytelnik, Radosław. - Pociąg przyjechał na stację o godzinie 18.13, następny z tej stacji w kierunku Poznania, gdzie też miałem się udać, odjeżdżał dopiero o 20.46. Jest to ponad 2.5 godziny czekania, a niestety miałem już jedynie resztówkę wody, gdyż nie planowałem niemal 3-godzinnego postoju. Najbliższy czynny sklep po godzinie 18.00 w niedzielę znajdował się w Gnieźnie. W mojej ocenie takie zachowanie ze strony przewoźnika jest skrajnie nieodpowiedzialne, poważnie zagrażające zdrowiu niedoszłych pasażerów - dodaje.

Radosław zauważa, że jest młody i był w stanie dojechać kilkanaście kilometrów do najbliższego sklepu. - A co w sytuacji jak do składu nie zostaną wpuszczone osoby starsze lub dzieci, dla których pokonanie takiego dystansu może wykraczać poza fizyczne możliwości? Abstrahując od sytuacji, gdy nie zostają wpuszczone osoby na ostatni pociąg danego dnia, mają nocować na peronie w lesie? Często podróżuję z dziećmi i taka sytuacja jest absolutnie niedopuszczalna - podkreśla.

Nasz Czytelnik zadał przewoźnikowi, w tym przypadku POLREGIO, kilka konkretnych pytań, które przekazaliśmy do biura prasowego. - Jakie prawa przysługują podróżnemu, który nie zostaje wpuszczony mimo posiadania ważnych biletów? Czy konduktor może zabronić wejścia do składu? Jakie wsparcie zapewnia swojemu klientowi przewoźnik w opisanej przeze mnie sytuacji? Jakie konsekwencje ponosi przewoźnik nie wywiązując się z umowy usługi transportu? Pasażer bez biletu jest obciążony karą finansową a przewoźnik zostawiający swojego pasażera de facto w lesie, w znacznym oddaleniu od najbliższych miejscowości jest znacznie większym przewinieniem niż wspomniany brak biletu - kończy.

Po 1,5 miesiąca oczekiwania otrzymaliśmy mało wyczerpującą odpowiedź. - Zgodnie z postanowieniami paragraf 25 ust. 8 Regulaminu przewozu RPR - jeżeli przewóz roweru zagraża bezpieczeństwu i porządkowi w transporcie, obsługa pociągu może nie dopuścić podróżnego do przewozu - informuje zespół prasowy POLREGIO. - Podróżnemu przysługuje zwrot należności za niewykorzystane dokumenty przewozu, bez potrącenia odstępnego - dodaje.

W tym konkretnym przypadku nieprzyjemności, z jakimi spotkał się nasz Czytelnik, wyceniono więc na nieco ponad 13 złotych - tyle zapłacił za bilet.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

1℃
-3℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
21 km
Stan powietrza
PM2.5
25.30 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro