Remont tego mostu spowodował armagedon komunikacyjny. Prace spawalnicze trwają nawet w niedziele

To remont mostu na Warcie w Obornikach.

Jak od początku podkreślali urzędnicy z Obornik, remont "małego mostu" to jedna z najdroższych, najbardziej wyczekiwanych inwestycji, a jednocześnie budzącej najwięcej obaw wśród mieszkańców. Inwestycja ruszyła 4 czerwca i wstępnie informowano, że ma trwać 4 miesiące. Most będzie w tym czasie zamknięty dla samochodów, pozostawione zostanie jednak przejście piesze.

Dla kierowców to spore utrudnienie. Już od pierwszych dni narzekali na komunikacyjny armagedon. Ponieważ miasto nie ma obwodnicy, w korkach stali też kierowcy poruszający się drogą krajową nr 11, którzy musieli przekroczyć Wartę w tym rejonie.

Jak właśnie informują urzędnicy z Obornik, w piątek 19 lipca odbyła się kolejna rada modernizacji tzw. małego mostu na rzece Warcie."Aktualnie trwa spawanie elementów wzmacniających konstrukcję i naprawa uszkodzonych. Trwa remont podpory (filar), usunięto dylinę drewnianą z chodnika oraz zbędne elementy konstrukcji, montowane są nowe podłużnice pod płyty nawierzchniowe, pomalowano i zabezpieczono antykorozyjnie część konstrukcji; generalnie prace przebiegają sprawnie. Trwają także prace spawalnicze, których jest bardzo dużo (wykonywane są nawet w soboty i niedziele)" - przekazano.

"Na moście występują 4 rodzaje stali, z których dwie są trudno spawalne i wymagane jest ich podgrzewanie przed wykonywaniem spoin. Po piątkowej radzie budowy eksperci stwierdzili, że pomimo iż prac naprawczych jest dużo, to stan konstrukcji nośnej po ich wykonaniu będzie dobry. Niestety problemem jest nierówny układ istniejących podłużnic, a dla właściwego wykonania i ułożenia pomostu kompozytowego będzie konieczne dołożenie dwóch nowych podłużnic stalowych" - informują przedstawiciele magistratu.

Aktualnie trwa także rozbiórka nawierzchni części jezdnej mostu, gdzie będą układane nowe podłużnice pod płytę kompozytową.

Jak pokreślono, na dzień dzisiejszy nie ma zagrożenia terminowego zakończenia prac, choć zdarzają się "niespodzianki". "Dodatkowo, z uwagi na zły stan gazociągu, który podwieszony jest pod jedną z kładek dla pieszych pod mostem, spółka PSG wyłączyła go z użytkowania; w najbliższych dniach przewidziany jest jego demontaż" - przekazują oborniccy urzędnicy.