Dziewczynka wyciągnięta z jeziora nie dawała oznak życia. Na pomoc ruszył poznański policjant

Funkcjonariusz akurat wypoczywał na plaży.
"10-letnia dziewczynka spadła z pomostu do jeziora i nie wypływała na powierzchnię. Udało się ją wydostać z wody, ale niestety nie dawała oznak życia, była sina. Na plaży wypoczywał akurat policjant, będący ratownikiem, który natychmiast ruszył na pomoc. Rozpoczął resuscytację i po paru minutach udało mu się przywrócić dziecku funkcje życiowe. 10-latka odzyskała przytomność i została przetransportowana do szpitala. Dotarły do nas informacje, że czuje się dobrze" - relacjonuje asp. sztab. Marlena Kukawka, oficer prasowy Policji w Słupcy.
"Fachowa pomoc funkcjonariusza z Komisariatu Policji Poznań Północ uratowała dziewczynce życie. W rozmowie po zdarzeniu policjant cieszył się, że walka o życie dziecka zakończyła się sukcesem, ale podkreślił też rolę nieznanej kobiety, która mu pomagała" - dodaje.
O zdarzeniu pisaliśmy tutaj.