Afera dopingowa. Zawodniczka z Poznania mimo kwalifikacji olimpijskiej nie jedzie na igrzyska
Chodzi o kajakarkę.
W tym roku Dorota Borowska, utytułowana kajakarka, została zawodniczką KS Posnania. Bez problemów zdobyła kwalifikację olimpijską na igrzyska, które jeszcze w lipcu rozpoczną się w Paryżu. Była jedną z dużych nadziei Polaków na medal. Dlaczego? Na poprzednich igrzyskach, w Tokio, przegrała brązowy medal w wyścigu indywidualnym na 200 metrów o zaledwie 0,08 sekundy i zajęła czwarte miejsce. W Paryżu miała się ścigać nie tylko na tym dystansie, ale też w dwójce na 500 metrów wraz z Sylwią Szczerbińską.
Jeszcze w ubiegłym tygodniu Miasto Poznań chwaliło się, że Borowska jest wśród zawodniczek i zawodników, którzy będą reprezentować w Paryżu nasze miasto. Teraz jasne jest, że tak się nie stanie. Zamiast możliwego sukcesu jest rozczarowanie. Jak podał TVP Sport, w próbce pobranej od zawodniczki pod koniec czerwca stwierdzono obecność niedozwolonej substancji. Nie podano o jaką substancję chodzi. Zawodniczkę zawieszono, a tym samym nie pojedzie do Paryża. Borowska odwołuje się od tej decyzji.
W rozmowie z TVP Sport kajakarka zapewniła, że nigdy nie przyjęła świadomie żadnej niedozwolonej substancji, jest na tym punkcie bardzo wyczulona i niemożliwością jest dla niej to, że w próbce wykryto taką substancję. - Wydaje mi się, że to koszmarny sen, z którego za chwilę się przebudzę - przyznała. Podkreśla, że będzie walczyć o swoje dobre imię.
Najpopularniejsze komentarze