Ulewa i wichura w Wielkopolsce. Woda wdarła się do szpitala
Usuwanie skutków niebezpiecznej pogody wciąż trwa.
Zgodnie z zapowiedziami meteorologów nad Wielkopolską znów przeszły burze z ulewami i silnym wiatrem. Strażacy już od piątkowego popołudnia mieli mnóstwo zgłoszeń dotyczących niebezpiecznej pogody. Jak mówi nam oficer dyżurny wielkopolskich strażaków, przez całą dobę było ich około 450. Najwięcej z powiatu kaliskiego - ponad 150, ostrowskiego - około 60 i kępińskiego - około 50.
Głownie dotyczyły zalań, podtopień, połamanych gałęzi, powalonych drzew, zerwanych linii energetycznych czy uszkodzonych dachów. "Wśród charakterystycznych zdarzeń można wymienić między innymi naszą interwencję w miejscowości Grębanin w powiecie kępińskim, gdzie woda zalała dwie hale na terenie jednej z firm. Ponadto w wdarła się między innymi do piwnic szpitala powiatowego w Międzychodzie. Na szczęście ewakuacja pacjentów nie była konieczna" - tłumaczy dyżurny.
Wciąż napływają nowe zgłoszenia. "Od godziny 8:00 prowadzimy około 20 interwencji w regionie w związku ze skutkami ulew i silnych wiatrów" - mówi funkcjonariusz Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Poznaniu.