Pilot zginął podczas ćwiczeń. Niedawno był uczestnikiem wielkiego show lotniczego w naszym regionie

Do katastrofy doszło dziś na gdyńskim lotnisku.
Do zdarzenia doszło w czasie treningów do sobotnich pokazów. Samolot M-346 Bielik nagle runął na ziemię na gdyńskim lotnisku. Maszyna należała do 4. Skrzydła Lotnictwa Szkolnego. W katastrofie zginął mjr pil. Robert "Killer" Jeł. Wiadomo, że pilot nie podjął próby katapultowania się.
"Odszedł na "Wieczną Wartę"... Z głębokim żalem zawiadamiamy, że dzisiaj podczas wykonywania lotu treningowego M-346 Bielik na lotnisku 43 Bazy Lotnictwa Morskiego w Gdyni Babich-Dołach zginął tragicznie mjr pil. Robert "Killer" Jeł. Łącząc się w żałobie i smutku przekazujemy Rodzinie i Bliskim wyrazy współczucia" - informuje w mediach społecznościowych Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych.
Jak poinformowano, śp. mjr pil. Robert Jeł posiadał bardzo duże doświadczenie na samolotach "Bielik" - spędził za jego sterami 1100 godzin.
"Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych gen. Marek Sokołowski wstrzymał wszystkie loty na samolotach M-346 Bielik do odwołania. Wstrzymano również pokazy lotnicze z okazji 30-lecia Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej. Okoliczności i przyczyny katastrofy wyjaśni Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego. Komisja współpracuje zarówno z Żandarmerią Wojskową, jak i Prokuraturą"- czytamy.
Zmarłego tragicznie pilota żegna też Antidotum Airshow Leszno, którego w czerwcu był uczestnikiem. "Łączymy się w bólu z Bliskimi mjr pil. Roberta "Killera" Jeła. Cudowny człowiek i rewelacyjny pilot. Tak niedawno widzieliśmy się w Lesznie. Trudno nam uwierzyć w tę tragedię... Blue Sky Przyjacielu" - napisano.
Piloci mjr Robert Jeł i mjr Adrian Chudziński stworzyli najmłodszy polski zespół akrobacyjny M-346 Demo. Jak informuje 4 Skrzydło Lotnictwa Szkolnego, powstał w 2023 roku, a zadebiutował na największych pokazach lotniczych w Polsce, czyli Air Show w Radomiu. Pojawili się też niedawno na pokazach w Lesznie. Wówczas nad miastem latał pochodzący z okolic Leszna Chudziński. "Nie latamy tym samolotem akrobacyjnie na co dzień. Robimy to dodatkowo, z pasji do latania. Sprawia nam to wielką radość i frajdę, a jak jeszcze możemy tym uszczęśliwiać innych, to już w ogóle osiągamy szczyt naszych marzeń" - mówił cytowany przez 4SLSz mjr Robert Jeł.
Najpopularniejsze komentarze