Rozpacz po utonięciu 17-latki w Skorzęcinie. "Mądra, bystra dziewczyna"
Do tragedii doszło w sobotę.
Już wiadomo, że w środę 17-letnia Weronika zostanie pochowana na cmentarzu w Kokaninie. Nastolatka w sobotę utonęła po tym jak wskoczyła do Jeziora Niedzięgiel, na którym odpoczywała z koleżankami pływając rowerem wodnym. Jak informują media z południa Wielkopolski, dziewczyna ukończyła Zespół Szkolno-Przedszkolny w Russowie, a aktualnie była uczennicą III LO w Kaliszu. Społeczność podstawówki, do której chodziła, pożegnała ją postem w mediach społecznościowych zaznaczając, że była mądrą i bystrą dziewczyną. - Zawsze radosna i pogodna, z głową pełną pomysłów. Zapamiętamy jej śliczną, uśmiechniętą buzię, wesołe oczy i żywiołowość - czytamy.
- Weroniko, odeszłaś tak nagle. Tęsknimy za Twoim spojrzeniem, uśmiechem, każdym wymownym gestem. Niezwykle towarzyska, swoim pozytywnym usposobieniem potrafiłaś dodać każdemu otuchy. Sprawiałaś, że nawet zły dzień stawał się jasny. Twoje światło wskazywało drogę niejednej zbłąkanej duszy - napisali pracownicy III LO z Kalisza.
Portal gniezno24.com informuje, że do utonięcia doszło, gdy trzy nastolatki przebywające na rowerku wodnym postanowiły z niego wskoczyć do wody. Nie miały na sobie kapoków. Gdy znalazły się w wodzie, zawiał wiatr, a rowerek odsunął się od nich. Wówczas 17-letnia Weronika zniknęła pod wodą. Nie wiadomo ile dokładnie czasu nastolatka była pod wodą. Gdy wyciągnięto ją na brzeg, reanimacja trwała godzinę, ale mimo to nie udało się u niej przywrócić funkcji życiowych.
Wakacje dopiero się zaczęły, przed nami jeszcze kilka tygodni odpoczynku m.in. nad wodą. Niech ta historia stanie się przestrogą dla osób wypoczywających na akwenach.
Najpopularniejsze komentarze