Złodziej nie znał terenu. Wjechał samochodem... do rzeki
Poznaniak może trafić do więzienia nawet na 15 lat.
W ubiegłym tygodniu policjanci ze Środy Wielkopolskiej odebrali zgłoszenie o włamaniu do budynku gospodarczego.
"Około godziny 16.00 właściciel jednej z posesji na terenie gminy Środa Wielkopolska zauważył przeciętą kłódkę od bramy oraz nieznanego mu mężczyznę, który dokonywał kradzieży narzędzi i elektronarzędzi znajdujących się w środku pomieszczenia. Na widok właściciela złodziej przestraszył się i rozpoczął ucieczkę samochodem marki Ford Mondeo. Sytuację zauważyli również sąsiedzi, którzy powiadomili Policję oraz bez chwili zawahania udali się w pościg za włamywaczem" - relacjonuje sierż. Angelika Środa, oficer prasowy policji w Środzie Wielkopolskiej.
"Przestępca nie znając terenu wjechał na pobliską łąkę i zatrzymał się pojazdem w rzece, a swoją ucieczkę kontynuował pieszo. Na miejsce przybyli funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Środzie Wielkopolskiej wraz z psem tropiącym oraz policjanci z Posterunku Policji w Zaniemyślu. Podczas przeszukania pobliskich pół, mundurowi ujawnili i zatrzymali chowającego się mężczyznę, który odpowiadał rysopisowi włamywacza" - dodaje.
Okazało się, że 32-letni mieszkaniec Poznania posiadał przy sobie środki zabronione oraz miał dożywotni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych, a w przeszłości był osobą karaną za podobne typu przestępstwa. Poznaniakowi przedstawiono łącznie 6 zarzutów.
W związku z tym, że mężczyzna działał w warunkach "recydywy", grozi mu wyższy wymiar kary, nawet do 15 lat pozbawienia wolności.