Chciał zapalić papierosa, ale nie miał pieniędzy. Włamał się do sklepu, na ulicy znaleziono go z zakrwawionymi rękami

Gruzina zatrzymano.

Do włamania do jednego ze sklepów na poznańskim Starym Mieście doszło w nocy z 25 na 26 czerwca. - Amator cudzego mienia wybił szybę w sklepie przy pomocy kostki brukowej i dostał się do środka, skąd ukradł papierosy oraz zapalniczkę. Suma strat wyniosła niemal 3 tys. złotych - wyjaśnia Łukasz Paterski z poznańskiej Policji.

Policjanci pojawili się na miejscu wkrótce po włamaniu i szybko udało im się wytypować mężczyznę odpowiadającego rysopisowi sprawcy. - 44-latek szedł jedną z ulic miasta z zakrwawionymi rękoma. Kieszenie natomiast miał wypełnione skradzionym towarem. Został zatrzymany, a świadek rozpoznał w nim włamywacza - dodaje.

Włamywacz w rozmowie z policjantami przyznał, że włamał się do sklepu, bo miał ochotę na papierosa, ale nie miał przy sobie pieniędzy, by kupić paczkę. Postawiono mu zarzut kradzieży z włamaniem, do czego się przyznał. Grozi mu do 10 lat więzienia. Ale za kraty trafił już teraz. - W trakcie włamania miał już zasądzony wyrok 1 roku pozbawienia wolności za wcześniejsze przestępstwa - kończy Paterski.