Stracili czujność i dali się zmanipulować. Straty na łącznie 175 tysięcy złotych
Cztery oszustwa w jeden dzień.
Apele policji, prośby w mediach o ostrożność nie pomagają. Wciąż dochodzi do oszustw metodą na pracownika banku i na BLIK. Tylko w poniedziałek w Poznaniu oszukano w ten sposób 4 osoby. - Oszustwa miały miejsce na terenie poznańskiego Nowego Miasta, Jeżyc i Grunwaldu. Łupem oszustów padło łącznie 175 tys. zł. Ofiary działając pod presją czasu zupełnie straciły czujność i dały się zmanipulować złodziejom. W konsekwencji stracili swoje oszczędności - informuje policja.
Jak podkreśla policja, mechanizm stosowany przez oszustwo jest prosty, ale skuteczny. - Dzwonią do ofiary podszywając się pod pracownika banku. Zwykle twierdzą, że doszło do podejrzanej transakcji na koncie ofiary i konieczne jest natychmiastowe działanie, aby zablokować dalsze operacje. Często stosowane są techniki manipulacyjne, aby wywołać panikę i skłonić ofiarę do szybkiego działania - dodaje. - W przypadku oszustwa "na BLIKA" oszuści kontaktują się z ofiarą za pomocą mediów społecznościowych, sms-ów lub wiadomości na komunikatorach, podszywając się pod znajomego lub członka rodziny. Zwykle proszą o szybkie przesłanie pieniędzy poprzez kod BLIK, tłumacząc to nagłą sytuacją.
Apelujemy o ostrożność, rozwagę. Żaden prawdziwy pracownik banku nie będzie nakłaniać klienta do podejmowania nagłych decyzji, tym bardziej nie będzie go straszyć. Radzimy rozłączyć się i samodzielnie zadzwonić do banku na oficjalną infolinię lub wybrać się do niego osobiście. Nie podawajmy danych nikomu przez telefon, nie klikajmy w żadne linki. Jeśli ktoś z rodziny prosi nas o pieniądze za pomocą komunikatora internetowego, zadzwońmy do niego i zweryfikujmy czy to prawda.