Na krajowej "jedenastce" bez zmian, wciąż gigantyczne korki przez remont mostu
Kierowcy utknęli w ogromnym zatorze w niedzielę, ale w poniedziałek wcale nie jest lepiej.
W niedzielę wieczorem do epoznan.pl napisał Czytelnik z informacją, że w Obornikach doszło do całkowitego paraliżu miasta. - Mały most zamknięty, a na dużym moście auto zepsute. Miasto sparaliżowane. Okoliczne uliczki w mieście zakorkowane - napisał Krzysztof. Stanęły nawet osiedlowe, mało uczęszczane uliczki.
W poniedziałek nie jest aż tak fatalnie, ale wciąż sytuacji nie można nazwać dobrą. Przeciwnie - jest zła. Najgorzej jest na dojeździe do Obornik DK11 od północy. Tu kierowcy stoją już przed Rożnowem.
Przypomnijmy, że utrudnienia w Obornikach zaczęły się w ubiegłym tygodniu i potrwają aż 4 miesiące. W czasie remontu małego mostu nad Wartą mogą z niego korzystać jedynie piesi. Kierowcom pozostaje druga, a w tym momencie jedyna przeprawa na DK11.