Wilk pojawił się na Chartowie? Straż Miejska odebrała zgłoszenie
Miał się pojawić w rejonie osiedla Lecha.
- W poniedziałek rano w okolicach osiedla Lecha widziałam wilka, bardzo chudego, prawdopodobnie miał coś z łapką bo kulał. Dwa razy mi przebiegł, zgłosiłam na Straż Miejską - napisała do nas Angelika.
Przemysław Piwecki ze Straży Miejskiej potwierdza, że mundurowi w poniedziałek odebrali takie zgłoszenie. - Poinformowano nas, że mieszkanka pół godziny wcześniej widziała wilka. Oczywiście, że w ten rejon został skierowany patrol, ale bardziej prewencyjnie, na wypadek gdyby zwierzę to przebywało w pobliżu zabudowań, a jego obecność mogła powodować zagrożenie dla zwierząt domowych - tłumaczy. - Jednak zdajemy sobie sprawę z tego, że potwierdzenie obecności wilka po takim czasie jest praktycznie niemożliwe. Zwierzęta dzikie, zwłaszcza osobniki samotne przemieszczają się stosunkowo szybko. Nie są oswojone z szumem komunikacyjnym jaki panuje w rejonach zurbanizowanych i uciekają w poszukiwaniu naturalnego środowiska. Zachowania zwierząt chorych mogą być całkowicie odwrotne i to z tego względu nie należy bagatelizować takich przypadków - zaznacza Piwecki.
Z danych strażników miejskich wynika, że wilki pojawiają się w Poznaniu rzadko. W ubiegłym roku odnotowano 2 przypadki, w tym roku także 2. - Poznań otoczony jest lasami, przez miasto przepływa Warta stanowiąc naturalny korytarz migracji zwierząt, a populacja wilków w Polsce cały czas rośnie, gdyż zwierzęta te są pod ochroną i nie mają naturalnego wroga - kończy.