Mieszkaniec spotkał wilka w Poznaniu?
Zdaniem ekspertów nie jest to wykluczone.
Sprawę opisuje "Głos Wielkopolski". Jak przekazali wczoraj jeden z internautów zamieścił wpis na grupie na Facebooku mieszkańców Podolan. "Śmieci poza wiatami mają już swojego gościa! Pomiędzy paczkomatem Strzeszyńska 61 a placem zabaw od wejścia do bloku 67F o 23:30 chodził wilk. Był spłoszony - obszedł mnie bokiem. Myślę, że dzieci, szczególnie te bawiące się w trawach, powinny być uprzedzone jak wygląda pies a jak wilk" - cytują dziennikarze.
Zapytano ekspertkę. "Wilki są wokół Poznania: w Puszczy Zielonce, był w Swarzędzu, więc jakiś przechodzący mógł być. Wilki gonią za zdobyczą albo odłączają się od grupy rodzinnej i szukają sobie nowego miejsca, więc jest to możliwe, ale w większości przypadków są to np. czeskie psy. Ale nie jest to wykluczone" - mówi dziennikarzom dr inż. Anna Wierzbicka z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.
Przy okazji przypominamy, że wilki to zwierzęta drapieżne, od 2016 roku objęte ochroną ścisłą. Nie wolno ich umyślnie zabijać, chwytać, okaleczać, płoszyć czy niepokoić. Złamanie tych zakazów grozi wysoką grzywną, a nawet karą pozbawienia wolności.
Najpopularniejsze komentarze