Mały poznaniak potrzebuje pieniędzy na leczenie i remont mieszkania
Zdiagnozowano u niego nowotwór.
U 5-letniego Stasia rodzice wyczuli guzka, które nie zbagatelizowali. - Z początku usłyszeliśmy, że to może być przepuklina pachwinowa. Jednak na badaniu USG, mimo że lekarz nie powiedział tego wprost, dał nam jasno do zrozumienia, że to zdecydowanie nie przepuklina. Badanie histopatologiczne wykazało, że to mięsak. Do tego ten z bardziej złośliwych i rzadkich - wyjaśniają.
Lekarze zdecydowali się na wprowadzenie chemioterapii, zrobiono też biopsję. Chłopiec może obecnie przebywać w domu, jest już po 15 tygodniach leczenia. - Wciąż kuleje na nogę, jest słabszy, nie ma siły do zabawy z rodzeństwem... Ale nie jesteśmy w stanie stwierdzić, czy to ciężkie leczenie, czy sama świadomość choroby wywołuje u niego taki smutek. W końcu ma dopiero 5 lat - dodają.
Rodzice nie ukrywają, że leczenie jest kosztowne i wymaga czasu. Mama zdecydowała się zrezygnować z pracy, by zająć się Stasiem i jego rodzeństwem. Rodzina utrzymuje się więc z jednej wypłaty oraz zasiłku. - Mieszkanie, w którym przebywamy, jest całkowicie do remontu i tym samym niebezpieczne, bo chemioterapia niemal pozbawiła Stasia odporności. Nie wiemy, ile jeszcze potrwa leczenie, więc nie możemy czekać. Tu chodzi o zdrowie i nawet życie naszego synka.
Na portalu siepomaga.pl utworzono zbiórkę na leczenie i remont mieszkania. Pomóc można TUTAJ.