Bartłomiej Stroiński pogratulował Jaśkowiakowi, a swój wynik odebrał jako porażkę. "Mieszkańcom nie przypadł do gustu mój sposób komunikacji"
Zdobył jedynie 851 głosów.
Kandydat z Lewicy, jak sam przyznaje, odniósł porażkę.
Bardzo dziękuję za 851 głosów, które dostałem jako kandydat do Rady Miasta. Jest to liczba nie dająca mandatu radnego. Mój wynik jest słaby i odbieram go jako porażkę wyborczą. Wszystko wskazuje na to, że mieszkańcom nie przypadły do gustu mój sposób komunikacji oraz propozycje programowe. Czas na refleksję - przyznał Bartłomiej Stroiński i pogratulował koleżance, która kandydowała z tej samej listy Aleksandrze Sroce.
Gratuluję również liderom konkurencyjnych list dużej ilości głosów, Jackowi Jaśkowiakowi i Klaudii Strzeleckiej - napisał Stroiński.
Internauci skomentowali jego wpis w social mediach - Widzi pan, mało kogo przekonało bieganie po remontowanych ulicach i szydzenie z ciężkiej pracy urzędników i wszystkich odpowiedzialnych za inwestycję.
Następnym razem się uda. Proszę się nie poddawać - napisała mieszkanka Poznania.
Słusznie, czas na refleksję. No i szacun za post - skomentował mieszkaniec Poznania.
Najpopularniejsze komentarze