Ciężki sprzęt opuścił Stary Rynek. Poznaniacy i turyści ruszyli na spacery
Zakończył się remont.
Maszyny budowlane w tym miejscu obecne były nieustannie niemal przez dwa lata. Odwiedzający to miejsce narzekali między innymi na hałas i kurz. To był też trudny czas dla restauratorów. Prace wciąż się przeciągały. A termin zakończenia remontu podawany był kilkukrotnie. Jeszcze pod koniec lutego informowaliśmy, że trwają w tym miejscu intensywne prace a poznaniacy i turyści muszą przeciskać się pomiędzy maszynami i zmagać się z ogromnym kurzem. Teraz trwają ostatnie szlify i sprzątanie. Pojawiły się też już pierwsze ogródki gastronomiczne.
W połowie lutego prezydent Jacek Jaśkowiak na antenie WTK tłumaczył, że prace trwały dłużej, ponieważ miastu zależało, by wszelkie zastrzeżenia były poprawione. "To jest tak naprawdę dla mnie najważniejsza inwestycja, to jest serce miasta. Tam będą przyjeżdżać turyści przez cały rok, przez wiele lat w związku z tym to musi być na najwyższym poziomie" - tłumaczył.
Prezydent został też zapytany, czy jego zdaniem remont Starego Rynku poszedł zgodnie z planem. "Zważywszy na uwarunkowanie, bo nikt nie wiedział co tam znajdziemy, a wykonaliśmy szereg prac i biorąc pod uwagę również te wszystkie problemy z inflacją, wojny Rosji z Ukrainą, wcześniejszą pandemię - uważam, że to nie jest wielkie opóźnienie na poziomie tak naprawdę liczonym w miesiącach" - tłumaczył prezydent.
Najpopularniejsze komentarze