Autobus lub tramwaj mają opóźnienie? MPK odda za taksówkę. Jest jednak "ale"
Jakie?
O sprawie pisze Gazeta Wyborcza. Okazuje się, że w przypadku, gdy czekamy na autobus lub tramwaj i ten nie przyjedzie, poznański przewoźnik może wypłacić pasażerowie odszkodowanie. Taka sytuacja przytrafiła się kobiecie, która chciała skorzystać z przejazdu autobusem miejskim. Jak zrelacjonowała na portalu wielkopolska24.info, czekała na przyjazd pojazdu 15 minut. W końcu wezwała taksówkę, jako zastępczy środek transportu, a następnie domagała się od MPK Poznań odszkodowania w wysokości kosztu przejazdu taksówką. Prezes MPK rozpatrzył jej wniosek pozytywnie.
Jak ustaliła GW, odszkodowania rzeczywiście są wypłacane pasażerom, ale tylko wtedy, gdy odwołanie czy opóźnienie wynika z przyczyn zależnych od przewoźnika. Wszystkie sprawy rozpatrywane są więc indywidualnie.
Ile takich odszkodowań wypłaca przewoźnik? Niewiele. W tym roku jedno, a w roku ubiegłym 21. MPK nie odpowiedziało Wyborczej ile wniosków o odszkodowanie otrzymało.
MPK od miesięcy boryka się z problemami kadrowymi. W tej chwili potrzebuje 30 motorniczych i 80 kierowców.
Najpopularniejsze komentarze