Zaginął 37-latek. Miał przesiadać się na dworcu PKP w Poznaniu. Urwał nagle kontakt z rodziną
Krzysztof Borowski zaginął w poniedziałek 12 lutego.
Podróżował pociągiem ze Strzelec Opolskich przez Poznań do domu w Szczecinie. 37-latek miał planowo przyjechać pociągiem do Szczecina o 19:47.
Wiadomo jedynie, że przesiadał się w Poznaniu o godzinie około 16:42. Tego samego dnia kontaktował się z rodziną o godzinie 18:00, informując, że jest w drodze. Potem ślad po nim zaginął. Mężczyzna do domu nie dotarł, nie nawiązał od tamtej pory kontaktu z rodziną i bliskimi. Telefon 37-latka zostaje wciąż wyłączony.
Rysopis: 180 cm wzrostu, brązowe krótkie włosy, piwne oczy. Znaki szczególne to: tatuaże na lewej piersi z napisami "Szymon 2012" oraz na prawej łydce tatuaż typu tribal. Mężczyzna ma również charakterystyczny przecinek na brwi po małej bliźnie oraz specyficzny chód.
W dniu zaginięcia miał na sobie ciemnoniebieskie jeansy, buty sportowe adidasy z drobnymi, zielonymi wstawkami, ciemną zimą kurtkę oraz plecak. Na palcu nosi srebrną obrączkę.
Osoby, które widziały zaginionego są proszone o kontakt z policją na numer telefonu 477819104 lub dzwoniąc na numer alarmowy 112