Wiadomo, co może powstać w miejscu dawnej "skarbówki" w rejonie ulicy Warszawskiej. Miejski radny mówi o zbrodni
Wjeżdżających do Poznania od strony Swarzędza mogą witać wysokie budynki.
Przez lata w tym miejscu mieszkańcy poznańskiego Nowego Miasta załatwiali sprawy skarbowe. Gdy pod koniec 2017 roku otwarto Zespół Jednostek Skarbowych na Wildzie, budynek z ulicy Warszawskiej przestał być użytkowany.
W 2021 roku rozebrano obiekt z charakterystyczną czerwoną elewacją pochodzący z 1975 roku. Jego stan techniczny był zły - znajdowały się w nim m.in. powyginane stropy. Operacja nie była prosta, bo do budowy biurowca wykorzystano azbest. Jak wówczas ustaliliśmy, w 2020 roku działkę o powierzchni hektara ze stojącym na niej budynkiem biurowo-usługowym kupiła za 5 mln złotych od miasta spółka Taskoprojekt.
10 stycznia 2024 roku miasto wydało warunki zabudowy dla trzech budynków mieszkalnych wielorodzinnych z usługami na parterze ze wspólną kondygnacją podziemną i niezbędną infrastrukturą, które mają powstać na tym terenie. Z interpelacją do prezydenta wystąpił w tej sprawie radny Michał Grześ.
- Obecnie trwa procedura związana z zabudową polany leśnej Warszawska-Mogileńska za Zakładem Opiekuńczo Leczniczym przy Mogileńskiej. Sprzeciw społeczny wywołało już Studium dopuszczające intensywną zabudowę tego terenu do siedmiu kondygnacji. Nie ma tam obecnie mpzp dla tego terenu a WUiA Urzędu Miasta rozważa zabudowę znacznie przewyższającą tą określoną w Studium. Tzw. dominanta na Krańcowej - 16 pięter już popsuła widok z jeziora Maltańskiego. Dzisiaj postawienie podobnie wysokich bloków, czy bloków ponad siedem pięter, w lesie, który jest klinem zieleni, czy to się komuś podoba czy nie, jest zbrodnią. Z lasu mają wyrastać olbrzymie wieżowce - tłumaczy. - To jest dopiero początek zabudowy tego terenu. Niskie pawilony zakładów przemysłowych idąc dalej na północ również zostaną zamienione na wielorodzinne budynki mieszkalne, czy również ponad 7 pięter? Czy to nadal według WUiA UM nie jest klin zieleni? - dodaje. Radny zaapelował do prezydenta, by ten ochronił klin zieleni.
Odpowiedzi radnemu udzielił zastępca prezydenta Bartosz Guss. Jak podkreśla, faktycznie nie ma tu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, ale studium przewiduje, że może tu powstać zabudowa mieszkaniowa wielorodzinna lub usługowa. Po analizie okolicznych zabudowań stwierdzono, że "planowana inwestycja stanowi kontynuację szeroko rozumianej funkcji mieszkaniowej występującej w obszarze analizowanym, w tym zabudowy wielorodzinnej położonej w rejonie ul. Mogileńskiej i Pobiedziskiej. Mimo dominującej funkcji usługowej na działkach położonych w bezpośrednim sąsiedztwie wnioskowanej działki - z uwagi na występowanie zabudowy mieszkaniowej wielorodzinnej wzdłuż ul. Warszawskiej oraz atrakcyjne położenie terenu inwestycji wśród terenów zieleni - wprowadzenie w tym rejonie funkcji mieszkaniowej wielorodzinnej jest uzasadnione i nie koliduje z istniejącym zagospodarowaniem".
Z informacji od prezydenta Gussa wynika, że planowane tu budynki mieszkalne zostały zaprojektowane uskokowo. - Wysokość budynków wynosi zasadniczo od 4 do 7 kondygnacji nadziemnych, tj. od ok. 12 m do ok. 23,5 m, z możliwością realizacji 10-kondygnacyjnej dominanty o wysokości do 33 m. Dodatkowo ostatnie kondygnacje będą stanowić miejscowe przewyższenia. Wysokość budynku C projektowanego w północno-wschodniej części wnioskowanego terenu nawiązuje do wysokości zabudowy mieszkaniowej wielorodzinnej w rejonie ul. Mogileńskiej i Pobiedziskiej. Natomiast budynki A i B lokalizowane w pozostałej części działki przekraczają wysokość budynków w obszarze analizowanym.
Guss podkreśla, że teren znajduje się przy istotnym wjeździe do miasta, a taka lokalizacja jest szczególnie wyeksponowana i powinna mieć wysokie walory architektoniczne. - Z tego względu dopuszcza się lokalizację budynków wyższych, tj. z miejscowymi przewyższeniami lub dominantami. Wnioskowaną działkę otaczają tereny lasów z drzewostanem o wysokości ok. 25 m, przez co nowa zabudowa nie będzie stanowiła dysonansu z budynkami istniejącymi w jej sąsiedztwie.
Czy i kiedy inwestycja miałaby się rozpocząć - tego jeszcze nie wiadomo.
Najpopularniejsze komentarze