Poprosiła o przełożenie ustalonego terminu wizyty księdza "po kolędzie". Odmówiono jej. "Czy księża są jeszcze dla ludzi?"
Mieszkanka Łazarza chciała przełożyć termin.
Tego dnia, którego miał w jej kamienicy pojawić się ksiądz po tak zwanej kolędzie, nie mogła być w domu. Udała się nawet na parafię, aby przełożyć termin - Poprosiłam o przełożenie terminu ustalonej kolędy, niestety, odmówiono mi. Niemiła pani w kancelarii powiedziała, że mam czekać do następnego roku. Czy księża są jeszcze dla ludzi? - zapytała w social mediach mieszkanka.
Doczekała się bardzo dużo odpowiedzi pod swoim postem - Może powinna pani powiedzieć o tym proboszczowi? - zasugerowała inna mieszkanka Łazarza.
Następny powód, aby olać kościół - napisała oburzona Internautka. Autorka postu od razu odpisała jej - Ja nie chcę olewać Kościoła, prawdziwi wierni mogą stanąć w obronie wiary i nie pozwolić na dyktaturę urzędnika, który pomylił swoją rolę z rolą księdza.
- To najgorszy kościół i proboszcz wraz z panią z biura parafialnego z jakimi miałam do czynienia - skomentowała kolejna mieszkanka Łazarza.
Plan odwiedzin duszpasterskich na Łazarzu znajduje się tutaj. wynika z niego, że odwiedziny zakończyły się z dniem 24 stycznia. Parafia jednak zaznaczyła, że - Kapłani udawali się tylko do tych parafian, którzy do 17 grudnia 2023 roku zgłosili chęć przyjęcia kolędy. Do zaplanowanych już tras odwiedzin, z powodu określonych danego dnia ram czasowych kolędy, nie było możliwości dodania kolejnych mieszkań.
Najpopularniejsze komentarze