Podpoznańska gmina nie chce fabryki Brosa w swojej okolicy. Są nowe informacje
Duża inwestycja planowana jest na granicy Poznania i Czerwonaka.
O sprawie pisaliśmy już w poniedziałek, cytując Radio Poznań. Dziś dziennikarze rozgłośni dotarli do nowych informacji. O domniemanej budowie hali magazynowo-produkcyjnej firmy Bros, która miałaby powstać na granicy Poznania i Czerwonaka - na Karolinie - zrobiło się głośno kilka lat temu. Mimo protestów mieszkańców inwestycja wciąż jest planowana. Inwestor czeka na wydanie stosownych pozwoleń. Dziś wiadomo, że podpoznańska gmina jest mocno przeciwna budowie.
"Mieszkańcy i tak sobie jej nie życzą, bo mamy informacje, potwierdzone zresztą od wielu lat, że działalność firmy Bros nie jest bez wpływu na otaczające środowisko, mamy takie informacje z Murowanej Gośliny, gdzie jest taka hala, mamy takie informacje z Naramowic z Poznania. Toczy się cały czas dosyć poważne postępowanie związane z zatruciem rzeki Warty" - mówi w rozmowie z dziennikarzami radia wójt Czerwonaka Marcin Wojtkowiak i dodaje, że gmina będzie robić wszystko żeby do tej budowy nie dopuścić.
"Decyzję można wydać każdemu, kto spełni wytyczne określone w przepisach. Przepisy nie ograniczają wydawania decyzji w przypadku kiedy wnioskodawca byłby karany lub w stanie oskarżenia" - mówi w rozmowie z Radiem Poznań dyrektor Wydziału Klimatu i Środowiska Urzędu Miasta Poznania Magdalena Żmuda.
Jak wskazano, to ostatni moment, by składać uwagi w poznańskim wydziale środowiska. Zaznaczono też, że ze względu na to, iż Czerwonak nie jest stroną, zrobić tego nie może.
Najpopularniejsze komentarze