Staranował przystanek tramwajowy. Będzie go to słono kosztowało
Mężczyzna na razie dostał mandat, ale to nie koniec.
W środę wieczorem na łamach epoznan.pl pisaliśmy o zdarzeniu na ulicy Zamenhofa. Kierowca Fiata Punto na wysokości osiedla Piastowskiego wjechał w przystanek tramwajowy. Mężczyzna po zdarzeniu odjechał, ale po chwili pojawił się na miejscu.
Dziś do sprawy z nowymi szczegółami wraca Telewizja WTK.
"Podczas prowadzonych oględzin pojawił się w tym miejscu młody obywatel Gruzji. Z naszych ustaleń wynikało, że ten mężczyzna pożyczył samochód od znajomego" - mówi przed kamerą WTK mł. insp. Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.
Mężczyzna był trzeźwy i miał prawo jazdy. Został ukarany mandatem w wysokości 1000 złotych. Ale to nie wszystko. Będzie musiał zapłacić za uszkodzenia. "Cała wiata zostanie zdemontowana, ponieważ w takim stanie w jakim jest w tej chwili, nie może zostać ze względów bezpieczeństwa. Z pierwszych oględzin wiem, że konstrukcja wiaty jest naruszona dość poważnie"- mówi w rozmowie z WTK Karol Kański z MTP. Choć koszty naprawy nie są jeszcze znane, wiadomo, że będą one znaczne. "Taki demontaż wiaty zniszczonej to jest kwota 3-4 tysięcy, ponowny montaż to są podobne kwoty, no i do tego dojdzie oczywiście naprawa i wymiana tych części" - dodaje Kański.
Naprawa ma zostać opłacona z polisy sprawcy. Nowa wiata ma się pojawić w tym miejscu pod koniec przyszłego tygodnia.
Najpopularniejsze komentarze