Policja z psem i auto bez kierowcy na rondzie Starołęka. "Co się stało?"
Do zdarzenia doszło w środę wieczorem.
O zderzeniu dwóch aut na rondzie Starołęka w środę wieczorem informowali nas Czytelnicy. Później pojawiły się kolejne informacje. "Na Rondzie Starołęka jest policja z psem, auto bez kierowcy. Co się stało?" - pisała jedna z osób.
Poprosiliśmy o komentarz policji w tej sprawie. "W środę około godziny 20 na rondzie Starołęka doszło do kolizji z udziałem dwóch samochodów osobowych. Jeden z kierowców - kierujący samochodem marki Peugeot, oddalił się z miejsca zdarzenia" - mówi nam sierż. sztab. Łukasz Paterski z biura prasowego wielkopolskiej policji. "Jego samochód został odholowany na policyjny parking. Policjanci między innymi zabezpieczyli monitoring. Trwa ustalanie, kim jest osoba, która kierowała autem oraz jak do tego zdarzenia doszło" - dodaje.
W zdarzeniu nikt nie ucierpiał.