Policjanci pobili się o żonę jednego z nich. Jest akt oskarżenia
O tej sprawie pisaliśmy już na epoznan.pl.
Na początku lutego, pod Kaliszem, podczas domowej imprezy, doszło do incydentu, który zaważył na przyszłości zawodowej uczestników. W wyniku awantury pobiło się dwóch policjantów uczestniczących w imprezie. Okazało się, że to funkcjonariusze z kaliskiej komendy pracujący w jednym wydziale. Gazeta Wyborcza już w lutym podała, że były to 34. urodziny policjanta, który nagle, pod wpływem alkoholu miał zacząć "dobierać się" do żony kolegi. Mąż stanął w obronie żony i uderzył współpracownika pięścią w twarz.
Para opuściła dom jubilata, ale ten wybiegł za nimi i kładł się na masce ich samochodu, urwał przy tym dwa lusterka. Kobieta siedząca za kółkiem próbując odjechać uderzyła w skrzynkę gazową doprowadzając do rozszczelnienia instalacji. Konieczna była interwencja służb.
Już podawaliśmy na naszym portalu, że jeden z policjantów uczestniczących w bójce (ten, który spowodował obrażenia u gospodarza imprezy) został dyscyplinarnie zwolniony ze służby. Radio Poznań kilka miesięcy temu podało, że w tej sprawie prowadzone są dwa śledztwa. Jedno dotyczy spowodowania uszczerbku na zdrowiu, a drugie kierowania gróźb karalnych. W tym przypadku to zwolniony ze służby policjant występuje jako pokrzywdzony. Grozi za to do 2 lat więzienia.
Portal wlkp24.info poinformował, że gotowy jest akt oskarżenia w sprawie. Zarzuty wobec jednego z policjantów zostały umorzone, ponieważ działał w warunkach obrony koniecznej. Drugiemu z mężczyzn, gospodarzowi imprezy, postawiono natomiast cztery zarzuty - grożenie pozbawienia życia, spowodowanie obrażeń u dwóch osób (dwa zarzuty) i umyślne uszkodzenie samochodu. W przypadku uszkodzeń wyceniono je na 16 tysięcy złotych. 37-latek nie przyznaje się do winy.