Pogrzeb Macieja Frankiewicza
Kilka tysięcy osób pożegnało w piątek po południu wiceprezydenta Macieja Frankiewicza na cmentarzu na Junikowie. Uroczystościom przewodniczył Zdzisław Fortuniak. Wiceprezydent został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski, a asystę przy trumnie pełnili ułani 15. Pułku Ułanów Poznańskich. W pułku tym aktywnie działał także Frankiewicz, ułańską czapkę ułani przekazali rodzinie, natomiast szablę wrzucili do grobu.
Nad trumną przemówił między innymi Prezydent Poznania Ryszard Grobelny, mocno wzruszony łamiącym głosem, przez łzy powiedział: Panie prezydencie Frankiewicz, na boga, Macieju, larum grają, Rzeczpospolita w potrzebie, Poznań w potrzebie, a Ty się nie zrywasz, szabli nie chwytasz, na koń nie siadasz... co się z Tobą stało? Żołnierzu żalisz swe dawne przypomniał cnoty ze nas zostawiasz w żalu jeno i trwodze.Wiceprezydent został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Odznaczenie przekazał wicemarszałek Senatu Zbigniew Romaszewski, a list kondolencyjny przesłał wicepremier Grzegorz Schetyna.
Oto fragment listu wicepremiera "Tym, którzy znali Macieja, trudno uciec dziś od wielkich słów. Był człowiekiem prawego serca, wielkiej odwagi i konsekwencji w działaniu. Wiele razy udowadniał, że niemożliwe jest możliwe, że warto w życiu mieć pasję, marzenia i je realizować. Oczekiwał wiele od życia, ale i wiele wymagał od siebie. Żył godnie, odważnie i ciekawie. Podziwialiśmy go, gdy po raz kolejny, spektakularnie uciekał z rąk bezpieki, gdy z honorowo podniesioną głową stawał na czele manifestacji. To również dzięki Maciejowi Polska jest dzisiaj wolna i solidarna.
Zastępca prezydenta Poznania Maciej Frankiewicz zmarł we wtorek 16 czerwca w szpitalu w Śremie Bezpośrednim powodem zgonu był zator płucny. Maciej Frankiewicz 19 maja spadł z konia podczas przejażdżki i został poturbowany. Na skutek wypadku Prezydent miał liczne obrażenia wewnętrzne oraz złamaną nogę. Pozostawił żonę i dwójkę dzieci. Miał 50 lat.
Maciej Frankiewicz studiował na Politechnice Poznańskiej, w 1982 roku sam zgłosił się do obozu internowania w ramach solidarności z represjonowanymi. Był organizatorem wielu imprez sportowych, działaczem Solidarności Walczącej i Partii Wolności. W czerwcu 2007 otrzymał z rąk prezydenta Lecha Kaczyńskiego Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski za zasługi w walce o niepodległość Polski i demokrację. Uwielbiał sport, prowadził bardzo aktywny tryb życia - w 2008 roku zdobył górę Elbrus.
