Nagrał kierowcę, jak ten nie chce mu ustąpić pierwszeństwa na pasach. Policja chciała ukarania pieszego, sąd właśnie go uniewinnił
Sytuacja miała miejsce latem na ulicy Ptasiej w Poznaniu.
Jak informuje Radio Poznań, pieszy został w poniedziałek uniewinniony przez sąd. Jak wskazano, prawo o ruchu drogowym nie zabrania korzystania z telefonu na przejściu dla pieszych. Nie można z nich korzystać w sytuacji, gdy ograniczają one możliwość obserwacji sytuacji na drodze. Materiał dowodowy nie wskazywał natomiast, by pieszy właśnie w taki sposób używał telefonu. Nie wiadomo, czy policja odwoła się od decyzji sądu.
Przypomnijmy. Z relacji pieszego wynikało, że chciał przejść po "zebrze", ale zorientował się, że ulicą nadjeżdża rozpędzone auto. Ponieważ był przekonany, że kierowca nie zdoła wyhamować, wszedł na pasy i zaczął nagrywać zachowanie kierowcy. Nagranie wysłał policjantom. Jakie było jego zdziwienie, gdy funkcjonariusze wezwali go na przesłuchanie, bo ich zdaniem sam popełnił wykroczenie używając telefonu na przejściu dla pieszych.
Sprawa trafiła do sądu. Policja domagała się ukarania pieszego karą grzywny w wysokości 300 złotych. Zdaniem funkcjonariuszki, pieszy celowo włączyć nagrywanie, używał telefonu na przejściu i skupił się na nagrywaniu otoczenia, co utrudniło mu możliwość obserwacji sytuacji na drodze. - Nadmieniam, że obwiniony notorycznie wysyła zawiadomienia na komisariat Grunwald odnośnie popełnianych wykroczeń przez innych uczestników, jednocześnie sam wtedy popełniając wykroczenia - mówiła cytowana przez Radio Poznań policjantka.
Najpopularniejsze komentarze