W Wielkopolsce powstał nowy kierunek lekarski, Naczelna Izba Lekarska zawiadamia prokuraturę. Jej zdaniem uczelnia nie powinna kształcić lekarzy
Uniwersytet Kaliski właśnie zaczyna historyczny, pierwszy rok akademicki.
1 października formalnie zaczął funkcjonować nowy wielkopolski uniwersytet - Uniwersytet Kaliski. Nosi imię prezydenta Stanisława Wojciechowskiego. Wcześniej uczelnia działała jako Akademia Kaliska. Nowością jest nie tylko zmiana nazwy szkoły wyższej, ale też fakt, że od października będzie ona kształcić lekarzy w ramach kierunku lekarskiego. Krytycznie do sprawy podchodzi Naczelna Izba Lekarska, która zawiadomiła w tej sprawie prokuraturę. Jej zdaniem mogło dojść do popełnienia przestępstwa przez uniwersytet.
- W ocenie samorządu lekarskiego uczelnia otworzyła kierunek lekarski nie mając odpowiedniej infrastruktury i zaplecza technicznego, a sam program studiów nie został dopasowany do standardów kształcenia - podaje NIL. - Dopuszcza się możliwość popełnienia przestępstwa na niekorzyść osób przystępujących do rekrutacji, jak i osób, które podjęły studia na ww. kierunku, albowiem - zgodnie z wiedzą Lekarskiego Samorządu Zawodowego - uczelnia taka nie spełnia standardów kształcenia przygotowującego do wykonania zawodu lekarza, a tym samym będzie to rodzić przeszkodę do uzyskania prawa wykonania zawodu - dodaje.
Innego zdania jest Uniwersytet Kaliski. Jak wskazuje uczelnia, kierunek uruchomiono w oparciu o zgodę Ministra Edukacji i Nauki wydaną w grudniu ubiegłego roku. Kształcenie lekarzy ma więc się tu odbywać zgodnie z przepisami. Co więcej, uczelnia uruchomienie kierunku lekarskiego tłumaczy m.in. fatalną sytuacją kadrową w tym rejonie Polski. Ma tu bowiem dramatycznie brakować lekarzy, co przekłada się na opiekę nad pacjentami.
Najpopularniejsze komentarze