Husky porzucone przy ruchliwej drodze w Wielkopolsce. Dziczeją, społecznicy próbują je wyłapać
Ich zdaniem, ktoś pozbył się pseudohodowli.
- Na trasie Sokołowo Budzyńskie - Budzyń przy krajowej 11 i w okolicach Wągrowca ktoś najprawdopodobniej "pozbywa się" pseudohodowli - można przeczytać na stronie internetowej zbiórki prowadzonej na ratunek psom. - Od zeszłego tygodnia działamy i kilka psów udało się odłowić i zabezpieczyć. Z dnia na dzień okazuje się, że jest ich tutaj więcej. Psy boją się człowieka, sedalin nie działa. Potrzebujemy pieniędzy na weterynarza i palmera - wyjaśniają organizatorzy.
Jak opisuje Głos Wielkopolski, psy prawdopodobnie porzucono jakiś czas temu. Są zaniedbane, zapchlone, a do tego bardzo głodne. Poszukiwania prowadzone są także w czwartek, jeden z mieszkańców, który w nich uczestniczy zapewnia, że nie zakończą się do momentu wyłapania wszystkich psów.
O sprawie powiadomiono policję, burmistrz Budzynia skontaktował się natomiast z leśniczym, który ma wskazać myśliwego uprawnionego do używania palmera. Przy jego użyciu można uśpić zwierzę i je odłowić.
Zbiórkę można wesprzeć TUTAJ.