Mężczyzna został porażony prądem na terenie firmy. Ratownicy przez godzinę walczyli o jego życie. Nie udało się go uratować
Do tragedii doszło na terenie jednego z zakładów pracy w Dobrzycy (powiat pleszewski).
Zespół Ratownictwa Medycznego z Koźmina Wielkopolskiego został zadysponowany do porażonego prądem mężczyzny. Kiedy ratownicy dojechali na miejsce zdarzenia, działała już policja, która razem ze świadkami zdarzenia prowadziła resuscytację krążeniowo-oddechową u 35-latka.
Ratownicy rozpoznali zatrzymanie krążenia, przejęli pacjenta i wprowadzili zaawansowane czynności ratunkowe - informuje portal krotoszynska.pl i dodaje, że niestety, pomimo licznych medycznych czynności, nie udało się uratować 35-latka porażonego prądem.
Dziennikarze krotoszyńskiego portalu dotarli do informacji, z których wynika, że mężczyzna wykonywał w zakładzie prace związane z elektryką, miał instalować skrzynki niskiego napięcia w pomieszczeniu, w którym znajdowały się między innymi agregaty prądotwórcze.
Po odłączeniu otworzył jedną ze skrzynek. Gdy włożył do niej ręce, upadł na ziemię - relacjonuje krotoszynska.pl
Ratownicy medyczni walczyli do końca o życie mężczyzny. Akcja została przerwana dopiero po około godzinie, gdy ustały czynności życiowe. Na miejscu zdarzenia był również lekarz oraz prokurator.
Najpopularniejsze komentarze