Służby, hotelowi goście i drony w akcji. Przeczesywano las w poszukiwaniu 73-latka
Mężczyzna poszedł na grzyby.
W ubiegły czwartek po południu policjanci z Obornik otrzymali zgłoszenie o zaginięciu 73-letniego mężczyzny, który wyszedł rano na grzyby. Z uwagi na długą nieobecność seniora, zmartwiona rodzina powiadomiła służby ratunkowe.
"Z ustaleń wynikało, iż mężczyzna będąc na wakacjach wszedł do lasu w miejscowości Piłka - Młyn. Tam też rozpoczęto poszukiwania. W akcję poszukiwawczą włączyła się grupa z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Roślin i Nasiennictwa w Poznaniu, która w tym czasie miała zorganizowane w tym miejscu szkolenie dla operatorów dronów. Osoby te bez wahania zaczęły poszukiwania z powietrza. Również pozostali goście hotelu włączyli się w akcję poszukiwawczą" - relacjonuje sierż. szt. Izabela Leśnik, oficer prasowy policji w Obornikach.
"Po trzygodzinnych poszukiwaniach, około godziny 17, mężczyznę odnaleźli oborniccy policjanci, którzy przeczesywali dukty leśne. 73-latek siedział na konarze drzewa przy bagnach. Mundurowi przeszli przez teren bagienny, aby udzielić pomocy mężczyźnie, który był wycieńczony" - dodaje.
Policjanci pomogli dotrzeć seniorowi do drogi, gdzie czekał na niego radiowóz, który przewiózł go pod hotel. 73-latka przekazano pod opiekę ratowników oraz rodziny.