Zmienili pierwszeństwo na skrzyżowaniu Grunwaldzkiej, kierowcy jadą po staremu. "Dojdzie do wypadku"
Zmiany obowiązują od poniedziałku, ale kierowcy zdają się o tym nie wiedzieć.
Zgodnie z zapowiedziami Poznańskich Inwestycji Miejskich od 4 września, a więc od poniedziałku, zmieniono pierwszeństwo przejazdu na skrzyżowaniu ulic Grunwaldzkiej i Wołczyńskiej. Pierwszeństwo mają obecnie kierowcy nadjeżdżający z ulicy Grunwaldzkiej.
Okazuje się jednak, że zmiana nie została przez wszystkich zauważona. - Chciałbym zwrócić uwagę, zanim dojdzie do wypadku, na dzisiejszą sytuację na ul. Grunwaldzkiej od strony Plewisk. Od 4 września Grunwaldzka jest drogą z pierwszeństwem przejazdu. Dziś rano (około 8.00) jadąc Grunwaldzką do Poznania od strony Plewisk napotkałem horror komunikacyjny, korek aż do Południowej (500 do 700 metrów) - pisze Krzysztof, widz WTK. - Podjechałem swoim jednośladem do jednego z robotników, który potwierdził, że jest znak na Grunwaldzkiej, jakieś 100 m od krzyżówki z Wołczyńską, ale uwaga! Tak zamontowany ,że zasłania go gałąź. Panie i Panowie z PIM gratulacje! Warto się zająć tematem zanim ciężarówka skręcająca z Wołczyńskiej w Grunwaldzką w prawo, czyli wg starej organizacji ruchu, zmiecie z drogi jakieś auto osobowe , które jedzie prawidłowo, gdyż jego kierowca jakimś cudem zobaczy znak drogi z pierwszeństwem przejazdu miedzy gałęziami drzewa - dodaje.
Podobna sytuacja miała miejsce nie tylko około 8.00, ale i przed 10.00. Poinformowaliśmy Poznańskie Inwestycje Miejskie o sprawie. - Dziękujemy za przekazanie uwagi i jednocześnie informujemy, że ten temat jest nam znany. Generalny wykonawca inwestycji podjął już działania zmierzające do poprawy widoczności wskazanego znaku. Podkreślamy, że pozostałe znaki są w pełni widoczne, w szczególności te zobowiązujące kierowców jadących ul. Wołczyńską do ustąpienia pierwszeństwa. Ponadto wskazujemy, że wkrótce uruchomiona zostanie tu sygnalizacja świetlna. Wskazane przez Czytelnika poranne spowolnienie ruchu może wynikać ze standardowych czynników, takich jak konieczność przyzwyczajenia się kierowców do nowej organizacji ruchu czy wrześniowe powroty do szkół - wyjaśnia Maja Chłopocka z PIM.
Najpopularniejsze komentarze