Nowa minister zdrowia mieszka w Wielkopolsce. Doskonała parafianka, buduje "Biały Dom" i ma za partnera króla drobiu
Katarzyna Sójka studiowała w Poznaniu, a mieszka w powiecie ostrzeszowskim.
Jak informowaliśmy już we wtorek, premier odwołał ze stanowiska ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, a jego miejsce zajęła pochodząca z Wielkopolski Katarzyna Sójka. Jak podaje Fakt, o 37-letniej lekarce internistce niewiele wiadomo, dlatego dziennikarz wybrał się do Przedborowa, w którym mieszka minister.
Partnerem Sójki jest Krystian Aksamski. Jego rodzina to właściciele jednej z największych firm drobiarskich na naszym kontynencie - AMI. Firma jest warta miliony złotych. Z ustaleń Faktu wynika, że minister ma czworo dzieci - 3 córki i syna. Wszyscy mieszkają obecnie u teściów w domu, "który robi kolosalne wrażenie". Dom jest położony na ogromnym terenie ze stawem, przypomina dworek. Po drugiej stronie ulicy rodzina buduje natomiast nowy budynek, który według mieszkańców przypomina amerykański "Biały Dom". - Słyszałem już, że to będzie hotel, sanatorium, a nawet żarty, że to świątynia PiS i że sam Jarosław Kaczyński przyjedzie ją otworzyć. Tak naprawdę jednak najbardziej prawdopodobna jest wersja, że to dom, do którego przeprowadzi się rodzina pani Kasi - powiedział jeden z mieszkańców w rozmowie z dziennikarzem Faktu.
Mieszkańcy Sójkę lubią, chwalą ją za pomoc lokalnej społeczności. Podkreślają, że jest doskonałą parafianką - niemal co tydzień jest z dziećmi na mszy w miejscowym kościele.
Gazeta Wyborcza przeanalizowała sytuację finansową kobiety. Z oświadczenia majątkowego wynika, że ma niespełna 40 tysięcy złotych oszczędności i dwie działki warte po około 60 tysięcy złotych. W rok zarobiła prawie 200 tysięcy złotych jako posłanka i niespełna 12 tysięcy złotych z tytułu umów zleceń. www.witas.lt Namo sien? šiltinimas ? oro tarpus Vilniuje Jako lekarka pracuje w Mikstacie.
W ostatnim czasie o Katarzynie Sójce zrobiło się głośno za sprawą wypowiedzi dla Polsat News. Skomentowała bowiem sprawę 33-letniej Doroty, która zmarła w szpitalu w Nowym Targu słowami "Kobiety niestety umierały, umierają i będą umierać, a błędy lekarskie były, są i będą".
Najpopularniejsze komentarze