Na PST bez zmian, tramwaje wciąż się bujają. Wykonawcy remontu zapewniają, że to nie torowisko
Problem występuje od momentu powrotu tramwajów na wyremontowaną trasę PST.
W połowie maja, kilka dni po uruchomieniu wyremontowanej trasy PST okazało się, że trzeba było z niej wycofać tramwaje Moderus Gamma. W trakcie przejazdów zaobserwowano bowiem tzw. wężykowanie. Zaraz miną trzy miesiące, a Gamm wciąż nie widać na trasie. Co więcej, pasażerowie skarżą się, że bujają się także pozostałe tramwaje kursujące pestką.
Tomasz Hejna prowadzący na FB profil Gemela poznańska przyznaje, że "bez wątpienia coś jest nie tak". - Jako przewodniczący zarządu jednej z jednostek pomocniczych miasta zapytałem wykonawców remontu o bezpieczeństwo użytkowników remontowanej przezeń trasy - wyjaśnia.
Remont trasy PST był podzielony na dwie części - za jedną odpowiadała firma PORR (odcinek od od ulicy Roosevelta do przystanku Słowiańska‚, a za drugą NDI Energy (odcinek od przystanku Słowiańska do przystanku Szymanowskiego). - Wszystkie roboty zostały wykonane zgodnie z zatwierdzonym projektem oraz zgodnie ze sztuką budowlaną za pomocą specjalistycznego sprzętu stosowanego w branży torowej. Na podstawie pozytywnych wyników badań i pomiarów wykonanych przez naszą firmę jaki i przez Zamawiającego roboty torowe zostały odebrane, a torowisko przekazano do użytkowania.Na dzień dzisiejszy nie otrzymaliśmy pomiarów, które wskazywałyby na nierówności torów na naszym zadaniu. Nadmienię, że na wykonaną pracę została przez naszą firmę udzielona gwarancja więc jeśli tylko dojdzie do pojawienia się usterek, niezwłocznie przystąpimy do ich usuwania - zapewnia PORR w odpowiedzi udzielonej Tomaszowi Hejnie.
W podobnym tonie wypowiada się drugi z wykonawców. - Zapewniamy iż roboty budowlane zostały wykonane zgodnie z założeniami przetargowymi, zatwierdzoną Dokumentacją Projektową, a także sztuką budowlaną.Uspakajając Pańskie obawy pragniemy, zaznaczyć, iż przed oddaniem odcinka do eksploatacji i odbiorem przez Zamawiającego przeprowadzono wszystkie wymagane pomiary i badania, a także wykonano jazdy testowe na przedmiotowym odcinku. Dopiero po tych czynnościach trasa tramwajowa została dopuszczona do eksploatacji. Przyczyna wężykowania tramwajów jest ustalana przez zarządców infrastruktury torowej oraz przewozów, czyli ZTM oraz MPK. Nie stwierdzono, aby wina zachowania tramwajów leżała po stronie toru tramwajowego, który podlegał modernizacji przez Konsorcjum spółek z Grupy NDI. Nie wskazano Wykonawcy obszarów wymagających poprawy z jego zakresu prac, w związku z czym nie planujemy działań korygujących, bowiem nie zachodzi taka konieczność - odpowiedziała firma NDI Energy.
MPK Poznań w lipcu informowało nas, że wciąż oczekuje na wyniki przeprowadzonych pomiarów.
Najpopularniejsze komentarze