Mnóstwo śmieci na skwerze przy rondzie Rataje. To prywatny teren, właściciel "zwinie" asfaltowe chodniki?
Chodzi o skwer Milana Kwiatkowskiego po stronie osiedla Piastowskiego.
Od kilku dni do naszej redakcji przychodzą maile z prośbą o interwencję w sprawie bałaganu na terenie zielonym przy rondzie Rataje. Skwer Milana Kwiatkowskiego tonie w śmieciach - wysypują się one ze śmietników, leżą pod ławkami. - Centrum miasta i jego wizytówka. Nie pomagają interwencje w spółdzielni Osiedle Młodych ani w Straży Miejskiej. Problem w tym, że nikt nie wie czyj to teren. Jak długo można to tolerować. Wstyd - napisał jeden z Czytelników. - Od miesiąca mamy takie wysypisko śmieci. Zgłaszane wielokrotnie przez mieszkańców, nic się nie dzieje w tej sprawie - dodaje Marzena.
Okazuje się, że sprawa jest skomplikowana. Teren jest prywatny. Od lutego ma nowego właściciela, do którego strażnicy miejscy wysłali wezwanie w sprawie bałaganu. Właściciel 1 sierpnia stawił się w referacie na Nowym Mieście. - Strażnik rejonowy poinformował pana o konieczności utrzymywania czystości na wskazanym obszarze i usunięcia śmieci. Na tym terenie grupują się osoby, przemieszczają się mieszkańcy bloków, osoby korzystające z węzła przesiadkowego na Rondzie Rataje, a więc odpady będą tam pozostawiane, zwłaszcza, że są tam kosze i ławki - wyjaśnia Przemysław Piwecki z SM. - W okresie od lutego do lipca bieżącego roku działka była już sprzątana, co potwierdziły dotychczasowe kontrole, jednak jak się okazuje, takie miejsce wymaga niemal stałego utrzymywania czystości. Zgodnie z przepisami i planem zagospodarowania terenu brak jest możliwości ogrodzenia nieruchomości, a to sprawia że mamy do czynienia z terenem prywatnym dostępnym publicznie - dodaje.
Właściciel wyjaśnił, że obecnie prowadzi rozmowy z zarządcami sąsiednich nieruchomości (WGN UMP, ZZM oraz ADM), w kwestii rozwiązania problemu. - W trakcie rozmowy z właścicielem, zdeklarował się na chwilą obecną do "w miarę" regularnego sprzątania omawianych działek. Jeśli jednostki nie dojdą do porozumienia to właściciel usunie ławki i kosz, a może nawet i asfaltowe chodniki - kończy.
Najpopularniejsze komentarze