Reklama

Koleje Wielkopolskie: pasażerka nie mogła znaleźć biletu w trakcie kontroli, została potraktowana przez konduktorkę "jak zwykły śmieć". "Jeszcze nigdy nie czułam się tak upokorzona"

Zdjęcie ilustracyjne | fot. Czytelnik
Zdjęcie ilustracyjne | fot. Czytelnik

W tej sprawie napisała do nas Czytelniczka, która regularnie porusza się pociągami Kolei Wielkopolskich.

Do incydentu doszło w niedzielę. Jak wyjaśnia nasza Czytelniczka, w niedzielę poruszała się pociągiem KW na trasie Zbąszynek - Poznań. Wsiadła na stacji Palędzie i po chwili pojawiła się konduktorka, by skontrolować bilety. - Zostałam potraktowana jak zwykły śmieć. Po sprawdzeniu biletu w portfelu zdałam sobie sprawę, że biletu nie mam, nerwowo zaczęłam szukać owego biletu i nie mogłam go znaleźć, poprosiłam tę osobę o chwilę na znalezienie biletu, po czym usłyszałam okrutne słowa i chamski ton!!! "Masz minutę, a jak nie to wyjazd". Pani cały czas nade mną stała, ze wzrokiem, jakby miała mnie zaraz "zabić", przyglądając się wszystkim rzeczom, które wyciągam z plecaka. Zdenerwowałam się jeszcze bardziej, wciąż nie mogąc znaleźć biletu. Zostałam ponownie zapytana o to, czy mam ten bilet czy nie, powiedziałam, że niestety nie i tłumaczyłam, że mam zakupiony bilet miesięczny, ale musiał mi gdzieś wypaść - relacjonuje.

Tłumaczenie nie pomogło. - Pracownica Kolei Wielkopolskich cały czas traktowała mnie protekcjonalnie i kazała robić "wyjazd!" na stacji Górczyn. Po wyjściu z pociągu udało mi się znaleźć bilet. Chciałabym napisać, że jeszcze nigdy nie czułam się tak upokorzona i nikt mnie nigdy nie potraktował, jak zwykłego śmiecia, jak jakąś patologię w najgorszym wydaniu. Rozumiem, że nie okazując biletu powinnam wysiąść, ale błagam, nie w taki sposób, wystarczyło wyjaśnić sytuację i poprosić o wyjście. Nie po to płacę, co miesiąc tej spółce tyle pieniędzy, żeby zostać w niespełna minutę obdarta z godności człowieka. Jestem pewna, że takie sytuacje zdarzają się bardzo często. Proszę o poruszenie tematu przedmiotowego traktowania przez ludzi, którym się wydaje, że mają jakąś władzę nad innym człowiekiem.

Wysłaliśmy zapytanie w tej sprawie do Kolei Wielkopolskich. Oto odpowiedź przewoźnika:

Z całą stanowczością podkreślamy, że niedopuszczalne jest opisane przez Pasażerkę zachowanie pracownika obsługi pociągu i z pewnością nie akceptujemy takich postaw.

Nasi pracownicy szkoleni są według najwyższych standardów obsługi klienta, uczestniczą w cyklicznych pouczeniach i podnoszą swoje kompetencje, również interpersonalne. Przykładamy szczególną uwagę do wypracowania odpowiednich nawyków i umiejętności radzenia sobie w trudnych sytuacjach, ponieważ pracownicy drużyn konduktorskich to nasza wizytówka i to oni stanowią pierwszą linię kontaktu z Pasażerami. Zarówno my, jak i oni, wiemy jaka to odpowiedzialność. Widzimy, jak na co dzień dbają o jak najlepsze reprezentowanie Spółki. Potwierdzają to docierające do nas bardzo pozytywne opinie dotyczące naszych Koleżanek i Kolegów pełniących służbę w pociągach. Pasażerowie zwracają uwagę, że obsługa jest nie tylko kompetentna i pomocna, ale też po prostu życzliwa i uśmiechnięta na co dzień. Dlatego tym bardziej jest nam przykro, jeśli zdarzy się wyjątek i dochodzi do sytuacji nagannego zachowania wobec Pasażera.

Zapewniamy, że opisana sytuacja zostanie wyjaśniona i w przypadku potwierdzenia przebiegu zdarzeń, zostaną podjęte odpowiednie kroki dyscyplinujące.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

25℃
13℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
10 km
Stan powietrza
PM2.5
13.06 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro