Niebezpiecznie na Milczańskiej. Kierowcy mimo zakazu jeżdżą przez torowisko "pod prąd"

Zmiany w organizacji ruchu wprowadzono tu w połowie czerwca, ale niektórzy zdają się je ignorować.

O niebezpiecznych sytuacjach, do jakich dochodzi na przejeździe przez przebudowywane obecnie torowisko na Polance poinformował nas Czytelnik. - Do bardzo niebezpiecznych sytuacji dochodzi ostatnio na remontowanym przejeździe przez torowisko na trasie kórnickiej między ulicą Milczańską a Katowicką. Od pewno czasu wolno przejeżdżać tylko z ul. Katowickiej w kierunku ul. Milczańskiej, natomiast kierowcy notorycznie ignorują zakaz wjazdu w drugą stronę i z dużą prędkości próbują zdążyć przed jadącym (poprawnie) z naprzeciwka samochodem - pisze Czytelnik epoznan.pl. - Przejazd do łatwych i szybkich nie należy, bo nie ma tam asfaltowej nawierzchni, a droga mocno zakręca i często im się to nie udaje, w konsekwencji wymuszają więc pierwszeństwo. Poważne zderzenie jest tu tylko kwestią czasu - dodaje.

Przez lata kierowcy mogli przejeżdżać przez torowisko w tym miejscu w dwóch kierunkach. Zmiany w organizacji ruchu wprowadzono 13 czerwca i rzeczywiście obecnie legalnie można przejechać tylko od strony ulicy Katowickiej w kierunku Milczańskiej. Taki układ drogowy nie zostanie tu jednak na zawsze. Docelowo auta w ogóle nie przejadą w tym miejscu przez tory tramwajowe. Pozostawiony tu zostanie jedynie przejazd rowerowy i przejście dla pieszych. Auta będą natomiast korzystać z nowego przejazdu, który powstaje bliżej ulicy Jana Pawła II, w sąsiedztwie CH Posnania.