Reklama

Śnięte ryby i smród nad Jeziorem Kowalskim pod Pobiedziskami. Kolejny raz

fot. Dariusz Lipiński / TT
fot. Dariusz Lipiński / TT

O złej sytuacji informują mieszkańcy.

- Najprawdopodobniej zostało zatrute Jezioro Kowalskie w gminie Pobiedziska. Bardzo dużo śniętych ryb na brzegu jeziora, zwłaszcza przy zaporze (od strony Barcinka). Wydobywający się odór (zapach przybliżony do ścieków), przy wyjściu wody z zapory do rzeki "Główienki'' jeszcze większy nieprzyjemny zapach. Roślinność w rzece zmieniła kolor na żółty z zielonego. Nasuwa mi się pytanie, dlaczego żadne służby nie reagują, a chciałbym zaznaczyć, że powyższa rzeka "Główienka'' wpływa do Warty - napisał do nas Czytelnik.

Na śnięte ryby zwrócił uwagę były poseł Dariusz Lipiński. - Ktoś ostro zatruł Jezioro Kowalskie (gm. Swarzędz i Pobiedziska). Podajcie dalej, może to pomoże - napisał na Twitterze.

Mieszkańcy zareagowali szybki i wezwali na miejsce służby, o czym informuje stowarzyszenie Ratuj Ryby. - Wystarczy, że spadł deszcz, który spłynął wodami powierzchniowymi do jeziora! Dzięki szybkiej interwencji Beaty Witkowskiej, która powiadomiła służby i sama wzięła się do pracy, udało się wyłowić około 300 śniętych ryb. Reszta została na dnie w linii brzegowej. Padły szczupaki, leszcze, płocie, węgorze, okonie, małe sumy europejskie. Bardzo jesteśmy ciekawi badań, po wyniki których zgłoszę się do WIOŚ - informuje stowarzyszenie.

Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z Wojewódzkim Inspektoratem Ochrony Środowiska. Okazuje się, że inspektorzy byli na miejscu w tym tygodniu. - Ze zbadanych próbek wynika, że w wodzie na terenie zbiornika jest niska zawartość tlenu, a do tego jest w nim niski poziom wody - mówi nam pracownik WIOŚ. Można więc tu mówić o tym, że doszło do przyduchy. Z relacji pracownika WIOŚ wynika, że przez lata do zbiornika odprowadzano zanieczyszczenia, a zbiornik nie był czyszczony, przez co na dnie zgromadziły się osady. Te "poruszają się" np. po deszczach, gdy do zbiornika trafiają wody powierzchniowe spływające z pól.

Za zbiornik odpowiadają Wody Polskie. - To obowiązkiem tej instytucji jest wyczyszczenie zbiornika ze śniętych ryb - kończy. Z naszych informacji wynika, że czyszczenie już trwa. Zadaliśmy Wodom Polskim pytania o przyszłość tego zbiornika - jego ewentualne czyszczenie. Czekamy na odpowiedź.

Nie jest to pierwszy raz, gdy w Jeziorze Kowalskim dochodzi do takiej sytuacji. Podobnie było w zeszłym roku i dwa lata temu. Mieszkańcy skarżyli się wówczas na zanieczyszczenia płynące do zbiornika. Problem wraca zawsze, gdy robi się ciepło. Dwa lata temu sprawą zajmowała się telewizja WTK. Wówczas poznański oddział Wód Polskich wyjaśniał, że nie da się rozwiązać problemu od ręki. Konieczne jest systematyczne podłączanie okolicznych budynków do kanalizacji.


  • Aktualizacja
    piątek, 30.06.2023 r., godz. 21.38
    Aktualizacja
    piątek, 30.06.2023 r., godz. 21.38
    - W związku z pojawianiem się śniętych ryb w zbiorniku Kowalskie w dniu 28 czerwca, pracownicy Wód Polskich od środy, godzin porannych, na bieżąco monitorują stan zbiornika Kowalskie - wyjaśniają Wody Polskie. - Po otrzymaniu informacji o nieprawidłowościach sprawa zanieczyszczenia została bezzwłocznie zgłoszona do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska oraz do użytkownika rybackiego zbiornika wodnego Kowalskie na rzece Główna. Powiadomiony o zdarzeniu użytkownik rybacki prowadzi akcję odławiania i usuwania śniętych ryb. Do momentu zakończenia badań i otrzymania ich pełnej interpretacji od Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, nie możemy określić co było przyczyną pojawienia się śniętych ryb w zbiorniku Kowalskie - dodają.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

24℃
13℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
25 km
Stan powietrza
PM2.5
13.85 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro