Jacek Jaśkowiak zamaskował remonty oflagowanymi barierkami? Mamy odpowiedź Urzędu Miasta
W piątek na placu Wolności w Poznaniu odbył się wiec Donalda Tuska.
Wracamy do sprawy gigantycznych barier budowlanych oflagowanych polskimi barwami, które tuż przed wiecem ustawiono przy placu Wolności. Jako pierwsze lokalne media sprawą zainteresowało się Radio Poznań, które dociekało, kto sfinansował bariery i "płachty" (flagi Polski). Rzecznik prasowy prezydenta Jacka Jaśkowiaka wyjaśnił dziennikarzowi, że to nie miasto sfinansowało ogrodzenie z flagami Polski, a prace zleciło biuro krajowe PO.
Głos Wielkopolski również zasugerował, że bariery z flagami Polski miały zamaskować niekończące się remonty w Poznaniu.
Redakcja epoznan.pl zwróciła się z pytaniem do rzecznika prezydenta Jacka Jaśkowiaka, czy faktycznie bariery z flagami Polski miały maskować remonty w Poznaniu.
Opłotowanie wzdłuż placu Wolności nie jest niczym nowym ani dodatkowym. Generalny wykonawca inwestycji ustawił je jako zabezpieczenie placu budowy już na początku realizacji robót w 2022 r. Organizatorzy wydarzenia, które odbyło się na placu Wolności 16 czerwca, zwrócili się wcześniej z prośbą o powieszenie na opłotowaniu banerów. Wizja oprawy wizualnej spotkania na placu Wolności to ich inicjatywa. Organizatorzy otrzymali wszystkie niezbędne zgody. Nie stwierdzono przeszkód przemawiających za tym, by zabronić rozwieszenia banerów na płocie. Nie było na nich nic niestosowanego, nie było haseł politycznych, a wyłącznie symbole narodowe. Wszystkie koszty pokrył organizator wydarzenia - odpowiada Joanna Żabierek rzeczniczka prasowa prezydenta Jacka Jaśkowiaka i dodaje - Miasto nie prowadzi działań mających na celu "maskowanie remontów". Jesteśmy dumni z trwających prac budowlanych, bo dzięki nim mieszkańcy zyskują odmienione, wygodne przestrzenie. Torowisko wzdłuż placu Wolności jest gruntownie przebudowywane. Zmienia się infrastruktura podziemna, pojawi się tu nowa nawierzchnia i zieleń.
Najpopularniejsze komentarze