Poznaniak pojechał nad morze. Za rybę z frytkami i napojem zapłacił 90 zł. "Paragon grozy"
Takie ceny w smażalni ryb w Mielnie.
Jak przyznaje Widz WTK Marcin, wybrał się nad morze do Mielna w maju. I zdziwił się cenami w smażalni ryb. - Paragon grozy, 90 zł za jedno danie - napisał. Z paragonu wynika, że poznaniak zamówił dorsza, który kosztował niemal 50 złotych (za 350 gr), do tego frytki za 19 złotych, surówkę z marchewki za 6 złotych i dwa napoje za łącznie 17 złotych. W sumie do zapłacenia wyszło nieco ponad 90 złotych.
Ale doniesienia o paragonach grozy płyną z całego kraju. W Międzyzdrojach za półlitrowe piwo w butelce w jednej z restauracji trzeba zapłacić prawie 20 złotych. W Beskidach jedna z czytelniczek portalu gazeta.pl płaciła 25 złotych za schabowego, do którego musiała jeszcze dokupić dodatki - 9 złotych za ziemniaki i 9 złotych za surówkę. Jeszcze drożej ma być w Tatrach, gdzie za półlitrowe piwo trzeba zapłacić nawet 22 złote.
Najpopularniejsze komentarze