W okolicach Konina dach domu przebił tajemniczy metalowy przedmiot. Głos ma zabrać wojsko
W tej sprawie ma się wypowiedzieć Instytut Techniczny Wojsk Lotniczych.
Jak informowaliśmy już na epoznan.pl, do zdarzenia doszło 4 kwietnia w Rakowie na terenie powiatu konińskiego. Historię opisało radio RMF FM. Najpierw słychać było potężny huk, a następnie w dachu budynku jednorodzinnego zauważono dziurę. - Jedna trzecia łaty dachowej była zniszczona. Zniszczone zostało ocieplenie. Była taka dziura, jakby to po jakiejś bombie było. Miała około metra na 70 cm - tłumaczył w rozmowie z reporterem RMF FM mieszkaniec.
Choć nietypowe, metalowe elementy były dwa, zdaniem mieszkańca w rzeczywistości stanowiły część jednego przedmiotu, który w wyniku uderzenia w dach rozpadł się na dwie części. Ważyły łącznie około 4 kg. Właściciel domu o sprawie poinformował policję oraz wojsko. Tematem zajęła się też konińska prokuratura.
Jak już pisaliśmy, w maju wykluczono, by element, który uszkodził dach, był częścią samolotu. Wiadomo, że nad Rakowem w chwili zdarzenia przelatywał jeden samolot - z Irlandii. Maszynę sprawdzono i okazała się kompletna. Śledczy przedstawili więc inną hipotezę. Ich zdaniem przedmiot mógł się oderwać od pracującej maszyny rolniczej.
Jak podaje RMF FM, teraz prokuratura poprosiła o pomoc Instytut Techniczny Wojsk Lotniczych. Instytut ma zbadać, co to za przedmiot spadł na budynek. Ta sama instytucja potwierdziła, że w pobliżu Bydgoszczy spadła rosyjska rakieta. Równocześnie poszukiwany jest biegły zajmujący się maszynami rolniczymi, który wypowie się w sprawie tego zdarzenia.
Najpopularniejsze komentarze