Reklama
Reklama

Jacek Jaśkowiak na wielkim marszu w Warszawie: "to początek drogi do zwycięstwa, do którego prowadzi nas Donald Tusk"

fot. Jacek Jaśkowiak / FB
fot. Jacek Jaśkowiak / FB

W marszu w Warszawie brali też udział poznaniacy.

4 czerwca obchodzimy Dzień Wolności i Praw Obywatelskich, który upamiętnia pierwsze po II wojnie światowej częściowo wolne wybory parlamentarne. Z tej okazji w Warszawie zorganizowany został marsz. Jego uczestnicy w południe wyruszyli z placu Na Rozdrożu w Warszawie w kierunku placu Zamkowego To wydarzenie organizowane przez Platformę Obywatelską. "Jesteśmy tutaj w samo południe. Nie bójcie się! Nikt nas dzisiaj nie zagłuszy!" - rozpoczął wydarzenie Donald Tusk. Głos zabrał też Lech Wałęsa, Rafał Trzaskowski, czy Jacek Jaśkowiak.

Wśród tłumu są też poznaniacy, którzy już podczas wczorajszego "Toastu Wolności" na placu Wolności deklarowali swój udział w wydarzeniu. Jak rano informowała "Gazeta Wyborcza" z Poznania wyruszyło sześć autokarów z około 300 osobami.

Jak szacują organizatorzy w marszu udział wzięło ponad pół miliona osób. Z kolei jak informował PAP, powołując się na nieoficjalne dane policji to około 100 a 150 tys. osób.

"4 czerwca to rocznica zwycięstwa, do którego w 1989 roku poprowadził Polaków Lech Wałęsa. 4 czerwca 2023 roku to początek drogi do zwycięstwa, do którego prowadzi nas Donald Tusk. Wspierają go samorządowcy, wszystkie partie opozycyjne oraz środowiska prodemokratyczne. Bo droga do zwycięstwa jest jedna" - komentuje obecny na wydarzeniu Jacek Jaśkowiak prezydent Poznania.



Z kolei pochodzący z Poznania poseł PiS i minister ds. Unii Europejskiej Szymon Szynkowski vel Sęk krytykuje w mediach społecznościowych wystąpienie Lecha Wałęsy. Marsz nazywając "Marszem Nienawiści". "Lech Wałęsa opluwa pamięć niezłomnej Anny Walentynowicz - prawdziwej bohaterki "Solidarności" - napisał.



Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

10℃
0℃
Poziom opadów:
5.3 mm
Wiatr do:
18 km
Stan powietrza
PM2.5
55.46 μg/m3
Dostateczny
Zobacz pogodę na jutro