Włamał się do poznańskiego monopolowego i ukradł towar za 12 tysięcy. "Był mocno zaskoczony wizytą policjantów"

Do kradzieży doszło w niedzielę przy Obornickiej.
Policjanci informację o włamaniu do sklepu monopolowego otrzymali w godzinach porannych. Jak ustalili funkcjonariusze, sprawca dostał się do sklepu przez wyważenie drzwi. Ze środka zabrał papierosy i alkohol o wartości ponad 12 tysięcy złotych. Na poszukiwania sprawcy ruszyli poznańscy kryminalni. - Już kilka godzin po zdarzeniu namierzyli mieszkanie w rejonie poznańskiej Północy, w którym ukrył się mężczyzna - wyjaśnia Marta Mróz z poznańskiej policji.
- Przestępca był mocno zaskoczony wizytą policjantów. Po wejściu do środka natychmiast został zatrzymany, a skradzione mienie odzyskano w całości. W trakcie przeszukania lokalu kryminalni znaleźli również narzędzia oraz odzież, które służyły mu do popełnienia przestępstwa - dodaje Mróz.
Nie było to pierwsze przestępstwo popełniane przez 43-latka. Mężczyzna działał w warunkach multirecydywy. Za kradzież z włamaniem grozi mu teraz 10 lat więzienia. Nie jest jednak powiedziane, że to koniec zarzutów. Policjanci zaznaczają, że sprawa jest rozwojowa.