Giertych ogłosił, że wraca do polityki. Chce kandydować z okręgu obejmującego powiat poznański
Zamierza ubiegać się o mandat senatora.
Były wicepremier i minister edukacji poinformował w niedzielę o swojej decyzji za pośrednictwem mediów społecznościowych. Zapowiedział, że wystartuje do Senatu z okręgu obejmującego powiat poznański.
"Podjąłem decyzję, że będę kandydował w najbliższych wyborach do Senatu z okręgu obejmującego powiat poznański, czyli tzw. obwarzanek Poznania" - ogłosił Roman Giertych. "To jest miejsce, gdzie żyłem połowę życia" - dodał. "Wracam do domu, gdzie czeka na mnie mój tata, ma już ponad 87 lat, gdzie czekają moi przyjaciele, gdzie są groby moich przodków. W Kórniku na cmentarzu leży pochowana moja mama i wszyscy moi dziadkowie" - podkreślił i zaapelował do wszystkich sąsiadów i znajomych, aby go poparli w tych wyborach.
Zaznaczył, że wraca po 16 latach do polityki, by coś zmienić. "Jeżeli nie będziemy w stanie poświęcić części swojego czasu na sprawy publiczne, to Polską będą zarządzały matoły z PiS-u i aferzyści" - mówił. Giertych zapowiedział, że zamierza cały czas prowadzić swoją kancelarię prawną. "Nie będę senatorem zawodowym, nie będę państwa kosztował" - mówił. "Będę startował z niezależnego komitetu. Mam nadzieję, że ze wsparciem partii opozycyjnych" - zaznaczył. Przeprosił też za swoją polityczną przeszłość. "Myślę, że to ja byłem pierwszym, który zorientował się, w jakim kierunku zmierza Jarosław Kaczyński" - mówił. Dodał, że poinformował Andrzeja Leppera, że chce on "de facto wprowadzić dyktaturę". Jak zaznaczył już w 2007 roku była mowa o przejęciu Trybunału Konstytucyjnego, sądów i prasy.
"Jak tego słuchałem, byłem przerażony. Bo zawsze byłem demokratą" - podkreślił.
Najpopularniejsze komentarze