Groźny incydent w Wielkopolsce. Dach domu przebity przez nieznany metalowy przedmiot
Do zdarzenia doszło w Rakowie w powiecie konińskim.
Historię opisało radio RMF FM. Wszystko rozegrało się 4 kwietnia w godzinach popołudniowych. Jak relacjonuje mieszkaniec domu, był wówczas w pracy, ale jego syn przebywał w domu. Napalił w piecu, a po chwili słychać było duży huk. W pierwszej chwili myślał, że coś stało się z piecem, biegał po domu i szukał, co to było. Niczego nie znalazł. Dopiero gdy ojciec wrócił z pracy, zauważył, że przy domu leżała dachówka, przyjrzał się dachowi i okazało się, że w dachu jest dziura. Mężczyzna wszedł na strych i znalazł na nim dwa metalowe elementy oraz sporą dziurę. - Jedna trzecia łaty dachowej była zniszczona. Zniszczone zostało ocieplenie. Była taka dziura, jakby to po jakiejś bombie było. Miała około metra na 70 cm - tłumaczył w rozmowie z reporterem RMF FM mieszkaniec.
Choć nietypowe, metalowe elementy były dwa, zdaniem mieszkańca w rzeczywistości stanowiły część jednego przedmiotu, który w wyniku uderzenia w dach rozpadł się na dwie części. Ważyły łącznie około 4 kg. Właściciel domu o sprawie poinformował policję oraz wojsko. Tematem zajmuje się już konińska prokuratura. Wykluczono już, by element, który uszkodził dach, był częścią samolotu. Wiadomo, że nad Rakowem w chwili zdarzenia przelatywał jeden samolot - z Irlandii. Maszynę sprawdzono i okazała się kompletna.
Śledczy mają już inną hipotezę. Ich zdaniem przedmiot mógł się oderwać od pracującej maszyny rolniczej. Sprawa jest w toku.
Najpopularniejsze komentarze