Nocna akcja służb pod Poznaniem. Mężczyzna nie chciał zejść z dachu
Do zdarzenia doszło w Rosnowie.
O akcji informowali nas Czytelnicy. "W Rosnowie przy Komornikach jest 5 radiowozów i 3 wozy strażackie. Co się dzieje?" - pisał jeden z nich. "Co się dzieje w Rosnowie ul. Czereśniowa koło Komornik? Od kilku godzin kilka radiowozów i antyterroryści, straż pożarna próbują sprowadzić mężczyznę z dachu jednego z domów. Na terenie posesji rozłożono poduszki strażackie do skakania. Facet siedzi na kominie" - pisała Czytelniczka. "Akcja raczej na całą noc, bo kolejne służby przybywają. Jest też negocjator" - relacjonował Czytelnik.
Strażacy potwierdzają. "Zgłoszenie odebraliśmy po godzinie 21. Zostaliśmy poproszeni o pomoc policji. Z tego, co nam przekazano, mężczyzna przemieszczał się po dachu i nie chciał zejść. Na posesji rozstawiliśmy skokochrony. Akcja zakończyła się po północy. Szczegółów nie znamy" - dodaje.
Jak przekazał nam sierż. sztab. Łukasz Paterski z biura prasowego wielkopolskiej policji, cała sytuacja zaczęła się od policyjnej interwencji. "Mężczyzna był agresywny, naruszył nietykalność cielesną funkcjonariuszy i ich obrażał. Później uciekł na dach" - mówi. "Po kilku godzinach udało się go nakłonić, by zszedł. Nikomu nic się nie stało. Został zatrzymany a po przebadaniu trafił do policyjnego aresztu" - przekazuje.
Najpopularniejsze komentarze